Zrobili z Whitney w tym filmie zaykla narkomanke, dziwke, pijaczke, slaba piosenkarke ktora nie pisze sama piosenek i w dodatku debilowata blondynke. Cieszy sie z kazdej glupoty jak jakas dziewczynka z ptasim rozumkiem. Poza tym film nudny jak flaki z olejem. Zero muzyki a same romanse.