Ponowny seans filmu oraz lektura wątków pod nim skłoniły mnie do szerszej refleksji nad zmianą pokoleniową, inżynierią społeczną, recepcją tego tytułu.
Znamienne jest, że starsze wątki mają pozytywny wydźwięk, a najnowsze dają do zrozumienia że film jest słaby. Przy czym, nie stworzyły ich raczej te same osoby,...
Film jest dość typowy dla lat 90ych w USA. Muzyka i filmy wmawiały wtedy dzieciakom, że życie nastolatka jest do dupy, że niby w każdej szkole coś jest nie tak, że nikt nie jest sobą, że wszystko już było itd. I ta zabawna próba obalenia wszystkiego, nie proponując nic w zamian. to w sumie podobne do rewolty...
Świetny film, widziałam go kilka razy i wciąż wciąga, bawi i wzrusza mnie tak samo. No i Christian Slater, który podbił moje serce. Zastanawiam się, czy jest taki gatunek filmowy, który obejmuje fabuły skupione wokół amerykańskich szkół lat 80. i 90.? Włączyłabym w ten nurt The Breakfast Club, The Virgin Suicides,...
Nie rozumiem zachwytów nad tym filmem, którego "przesłanie" jest płytkie i naiwne. Moim skromnym zdaniem nie najlepsza gra aktorów, nie najlepsza muzyka i te niby buntownicze i inteligente teksty głównego bohatera. rzygam.
pozdrowienia
Inspirujący - to nie gatunek filmowy, ale szkoda, że taki nie został wyodrębniony.
Chociaż może wtedy trudniej, byłoby wyłapywać tzw. perełki kinematograficzne:
"Więcej czadu" należy do generacji X, choć równie dobrze można go podpiąć pod każde pokolenie -
pomijając tu względy technologiczne, które są właściwie...
jest utrzymany w tym klimacie. Lata 80 przeszywają ten film na wylot smaczku dodaje soundtrack z przewodnią nutą Leonarda Cohena. Jak nie lubiłem CH. Slatera to.... uch wracam co chwile do urywków tego filmu zwłaszcza jak główny bohater siedzi w swojej "bużnicy" pali papierosa a w tle leci Evrey body knows. Kto lubi...
więcejSuper, jeżeli ktoś lubi klimat w stylu "Młodych, gniewnych", to jest to obowiązkowa pozycja dla niego!
Szczytowy moment w karierze Slater'a - film 8/10, polecam, przyzwoita rozrywka na poziomie.