W tym filmie nie ma właściwie nic co przykuło by uwagę do tego co dzieje się na ekranie. Oklepany pomysł, zero napięcia, ani jednej sceny, która mogłaby wystraszyć. Ogólnie dłużyzna zakończona egzorcyzmem takim w stylu "rachu ciachu i po strachu", którego finalna część trwa mniej więcej 46 sekund.