"Wieczór gier" to dosyć oryginalna, amerykańska komedia. Grupa przyjaciół, regularnie spędza weekendowe wieczory grając w gry towarzyskie. Jednak, gdy grę organizuje brat głównego bohatera, wydarzenia zaczynają się wymykać spod kontroli.
MOCNE STRONY filmu:
- zabawa różnymi konwencjami filmowymi, np. thrillerem, horrorem czy filmem akcji
- ciekawe ujęcia, imitujące np. gry komputerowe czy planszowe, ale nie są zbyt nachalne
- bardzo dużo zabawnych zwrotów akcji
- wykorzystywanie utartych schematów, tylko po to by je z hukiem przełamać
- humor jest typowo amerykański ale nie jest żenujący, jak w większości dzisiejszych filmów z tego gatunku
- gra aktorska na wyrównanym, porządnym poziomie, szczególnie wybijają się dwie postacie drugoplanowe: idiota Ryan oraz samotny i nieco przerażający policjant Gary
- dynamiczny od początku do końca
SŁABE STRONY filmu:
- to nie jest dzieło wysokich lotów, po prostu odmóżdżacz
- momentami głupie, przerysowane i nielogiczne zachowania bohaterów
PODSUMOWANIE:
Film po prostu rozrywkowy, który zadziwia swoimi pomysłami i ciekawymi rozwiązaniami produkcyjnymi. Wybitny w porównaniu do większości amerykańskich komedii.
Zapraszam na mój facebookowy blog "Krótkie opinie filmowe". https://www.facebook.com/356667228072322/