Ten kto się zastanawia czy udać się na "Wiecznie żywy" zachęcam. Film rewelacja.!!
Niee, właśnie mam dobrą pamięć :) Nie będę nigdzie z tobą siadać, jedynie mogę cię oskarżyć o pedofilię... :)
Proszę bardzo.
No raczej nie, a skoro twierdzisz, że pamięć OK, to chyba cierpisz na rozdwojenie jaźni
do szkoly gnoju hahaahhahahahauhheuheuehe po pierwsze nie rozkazuj mi, po drugie gnoju hhahahhahaha jaki wiesniak, juz koniec roku alee tak, masz racje jade na Hawaje z zeszytem z matmy, pzdr.
Ale dopiero jest 28 czerwca jeszcze 2 miesiące i dwa dni :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Kupiłam na allegro za 30 zł, przeczytałam w ciągu 3 wieczorów ( góra po 2 godziny) a teraz leży na półce i obrasta w kurz. Ogólnie warto kupić ;)
aha okey dzięki :D a tam jest że można kupić 2 książki razem właśnie te "Ciepłe ciała" i "Wiecznie żywy" <tego samego autora> to obydwie są takie same czy się trochę różnią bo na jakiejś stronce pisało że są najczęściej kupowane w parze. to którą kupić? :P
to jedno i to samo, tylko te tłumaczenie - wiecznie zywy jest nieprawidłowe, kup cieple ciala ;) ja taka mam albo jak malDziony napisała przeczytaj online za darmo! :)
ja przeczytałam online na www.ebooks4you.pl zarejestruj sie i bedziesz mogła swobodnie czytac co zechcesz,aha tytuł ksiązki wpisz:Ciepłe ciała
Mam do ciebie pytanko skoro czytałaś książkę. Nie jestem pewna, czy mój egzemplarz ebooka nie jest wybrakowany, czy może książka ma po prostu mało mnie satysfakcjonujące zakończenie. [Spoilers] W samej końcówce Julie ucieka z R ze Stadionu, ścigają ich samochodami, otaczają/ochraniają ich zombiaki, a następnie ludzie postanawiają zbadać co się dzieje i mamy scenę z Norą i M. Następnie jest przejście od razu na lotnisko i te dzieciaki rozklejające zdjęcia oraz Julie i R na kocu podziwiających widoki. To wszystko, czy może coś mi ucięło? Jakoś brakuje mi podsumowania co się dokładnie stało i czy/jak/kiedy R "ożył".
chyba brakuje ci sceny na dachu,chyba stadionu gdzie Juli i R uciekaja przed ojcem i Szkieletami,Juli całuje R nie wiem czy mam ci dalej pisac ale chyba cos straciłas z tej ksiązki
Ok, dzięki! Spróbuję dorwać jakaś inna kopię albo poszukam papierowej książki :)
Moim zdaniem to NAJLEPSZY film na świecie! <3 R jest najsłodszym zombie jakiego w życiu widziałam! *-*
Jednym słowem: " KOOCHAM ^^ "
Nie ma się nad czym zachwycać moi drodzy filmwebowicze. Ten pseudo zombie wygląda jak... zwykły ćpun. Beznadziejna charakteryzacja.
Tak! Uwielbiam ten film! <3 Byłam dwa razy w kinie i chcę kupić jeszcze książkę ;)
Przed obejrzeniem tego filmu byłem dość sceptycznie nastawiony. Jednak mile się rozczarowałem. Choć film znacząco odstaje od głównego nurtu jakim są filmy postapokaliptyczne z udziałem zombi uważam że film jest warty obejrzenia. Dotyczczasowe filmy tego typu ukazywały bezrozumnych umarły a ewentualnym ratunkiem był lek. Tu zaś mamy doczynienia z pewnym uczłowieczeniem na samym początku oraz stopniową zmianą zaczynającą się od umysłu czy też może bardziej precyzyjnie uczuć. Potrzebny był poprostu pewien bodziec rozpoczynający reakcję łańcuchową. Mały nacisk narealizm oraz wątki humorystyczne sprawiają iż film nie staje się swego rodzaju przewodnikiem dla ludzi dopuszczających do siebie myśl walki z zombi. Jest poprostu zgrabnie stworzoną historią. Natomiast czy film ten zasługuje na miano najlepszego na świecie odpowiadam NIE. Myślę jednak że obejrzenie go stanowić będzie wspaniałą rozrywkę i miłą odskocznie od głównego nurtu filmów tego typu w których zasadniczym elementem jest walka i krew.
Komedia. Mnie nadzwyczajnie nie poruszyła ta opowieść, ale ogólnie bdb, polecam i dz. i chł.
Pewnie, że tak. Na przykład mojemu kumplowi się podobał, za co ma w mordę, bo przez niego miałem zmarnowane wyjście do kina :D Wybaczcie, że nie argumentowałem swojego zdania na temat filmu, ale musiałbym chyba skomentować każdą jego sekundę. Nie miałem do tego filmu wielkiej nadziei, ale nastawiłem się chociaż że będzie śmieszny. I nawet tego nie zaoferował. Otrzymałem chyba najbardziej naiwny i kiczowaty romans, przy którym nie zaśmiałem się ani razu. Sceny które miały być poruszające, trzymające w napięciu, zaskakujące, śmieszne, albo po prostu ciekawe, wywoływały we mnie zerowe emocje. Taki właśnie jest ten film: nijaki i nudny, po prostu zero. To tak ogólnie, zawsze można jeszcze opisywać konkretne szczegóły :)