Błagam odwalcie sie od madison!Dziewczyna miała problemy psyhiczne to napewno ale jak on ją traktowaał!!Jak (Nie wyraże sie bo mnie zablokują). Przeleciał ją i sobie odpuścił. Chamstwo!
Odpuścił, to i ona mogła odpuścić. A nie tak - koleś wiele razy mówi, że jej nie chce, a ona dalej nie rozumie.
No ,ale kto tak postępuje?? Ma dziewczynę, ciupcia się z inną... później jeszcze grozi tej innej, a zrobił jej nadzieje, Takich to tylko kastrować i wykańczać psychicznie, należało mu się.
Ale to przecież nie on odpowiada za jej nadzieje. Ona nie mogła wiedzieć, że on jest typem faceta, który sypia z każdą i później ją rzuca, może nie mogła wiedzieć, że ma dziewczynę. Jednak mogła się najpierw zorientować. Jeżeli ktoś jest typem osoby, która jest bardzo wrażliwa i łatwo ją skrzywdzić, to najpierw sprawdza takie informacje, dowiaduje się, jaki to typ faceta, a później uprawia z nim seks. Jeżeli jakiejś dziewczynie jest to obojętne, bo sama w ten sposób postępuje, może tego nie sprawdzać, bo i tak nie ma to dla niej znaczenia. Facet może nie postąpił zbyt moralnie, ale też nie powiedział jej, że będą już na wieki razem, pobiorą się, będą mieć 3 dzieci i labradora, więc nie miał wobec niej żadnych zobowiązań.
Rany, ile Ty masz lat? No nie wierzę że piszesz to serio :) I czy aby na pewno obejrzałaś ten film? To była rąbnięta laska, która niestety ale sama wepchała mu się do łóżka, doskonale wiedziała, że on ma dziewczynę, manipulowała innymi - jednym słowem, sama się o to prosiła i na dodatek była groźna dla otoczenia.
Wkurzają mnie faceci, którzy zdradzają wrrr .. xD miał taką ładną dziewczynę, a jakaś blondyna (nie ważne czy kopnięta) się nadstawiła i on z nią cyk... i do basenu. Nie dla mnie tłumaczenie, że "to ona go sprowokowała"... gdyby naprawdę nie chciał, to nic nie wydarzyłoby się.
I tak samo jest w drugą stronę - gdyby ona naprawdę nie chciała, nie poszliby do basenu, to takie proste :) zwłaszcza gdy mówimy o sytuacji z tego filmu, gdzie ewidentnie laska sama prowokowała kłopoty, no trochę obiektywizmu :)
W sumie obydwoje naważyli piwa i nie chcieli go wypić, chodzi mi o to, że ten facet nie jest ofiarą, a parę osób na tym forum robi z niego męczennika :) to tak na marginesie.