Świadczy o tym również fakt, że kobiety w tym filmie pojawiają się jedynie w epizodach ;p
Ale teraz już całkiem poważnie. Film jest dobry, choć nieco przydługawy (172 minuty, a nasza kochana TVP puszcza go o 22:50 - kończy się o 1:45...fantastycznie). Mamy tu pełno słynnych aktorów: oprócz Steve'a McQueena mamy m.in: Richarda Attenborough, Charlesa Bronsona i Jamesa Coburna. "Wielka ucieczka" niestety, trochę się już postarzała, ale wciąż jest to kawał porządnego kina. Polecam.