Świetna charakteryzacja, mroczne wnętrza domu i... głównych bohaterów. Film poprawny "politycznie" odnośnie wątku lgbt. Przesadzony jeśli chodzi o wulgaryzmy - przecież to nie film o zbirach...
Tak właśnie wyobrażam sobie scenariusz napisany przez jakiegoś studenta filmoznawstwa, który nie wie co to subtelność i umiar, natomiast ma w sobie olbrzymie pokłady atencjuszostwa i poszukiwania poklasku w mediach (aktualnie skrajnie postępowych). Jest tu prawie wszystko, ale dowalone w tak dosłowny i ordynarny...
Król wydmuszki powraca! W wielkim stylu. Trylogia pustoty uzupełniona: Noe, Mother i Wieloryb. To już nie jest intelektualna mielizna, jak np. u Paulo Coehlo. To już pokaz głupoty. Uwe Boll może czuć się zagrożony na swojej pozycji lidera. Podkreślić należy kwadratowo-drewniane aktorstwo, które wpisuje się idealnie w...
więcej
Zaczne od tego ze po pierwszych 5 minutach chciałem wyjść - LGBT
Ale okazało się ze marksiści w tym filmie mocno oberwali ze swoim chwaleniem homosekualizmu. Widzimy do jakich dramatów może doprowadzic :-). Za chwile zlecą sie marksisotowskie pieski aby poujadać. :)
A teraz do rzeczy.
W filmie wszyscy główni...
Przecietny dramat o obrzydliwym czlowieku. Juz na starcie dostajemy policzka w postaci kolejnego homo dramatu. Juz od pierwszych minut zyczylem kolesiowi zeby umarl.
Wykapany Jabba - fikcyjna postać z sagi filmowej George’a Lucasa Gwiezdne wojny. Najlepiej oceniam końcówkę tego filmu ,jest dość wzruszająca ... Całość nie powala ? Główny bohater sam się niszczy w sposób jaki lubi .Wolna wola ,ma rozum czemu nie ? Niby taki oczytany a pusty ? Ogólnie wszystko jest dla ludzi ale z...
Film od początku wali stereotypami, mamy nieszczęśliwego homo (a jakże), zbuntowaną nastolatkę, wiara jest zła, kolo od wiary jest zły, pełno patosu i wręcz sarkastycznych nierealnych scen.
Rozumiem ze komus sie ten film moze nie podobac.Rozumiem ze komus sie moze ten film bardzo podobac.
Ja naleze do tej drugiej grupy i licze na Oscara bo jeden z lepszych filmow Arnowskiego.
Więc trzeba było zatrudnić mężczyznę i nieco zmienić scenariusz. Chociaż bohater jest zniewieściały. Głupawy taki ten film...
Bo przecież wystarczy przytyć do roli, albo schudnąć, albo przywdziać fikuśny kostium i zaraz sypią się nominacje. Nawet w przypadku takiego beztalencia jak Frazer? Zobaczymy.
Wystarczy nałożyć na siebie wielokilogramowy kostium, ewentualnie przytyć wiele kilogramów, albo zrzucić i nagroda Akademii murowana. Nawet jeśli się jest tak drewnianym aktorem jak Fraser.