PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=841602}

Wiking

The Northman
2022
6,7 55 tys. ocen
6,7 10 1 55403
6,8 72 krytyków
Wiking
powrót do forum filmu Wiking

Polska wioska?

ocenił(a) film na 8

Czy mi się wydawało czy w wiosce, którą atakuje chorda "wilków" mówili po polsku, ale z akcentem?

ocenił(a) film na 6
albatron

Też mi się tak wydawało. Przed atakiem chyba krzyczeli z murów coś w stylu "ludzie niedźwiedzie atakują!".

albatron

Raczej patrząc z punktu odniesienia historycznego a nie to co wsadził w kadr reżyser obstawiałbym obecną Łotwę albo dorzecze Dniepru o Polsce absolutnie nie może być mowy a dlaczego? więc warto zgłębić historię w okresie V -X wiek.

Ybor

Łotysze to Bałtowie (jak Litwini), nie Słowianie - zupełnie inna grupa językowa.

KLAssurbanipal

ja pozycjonuję domniemaną wioskę a nie to co krzyknął dla filmu jakiś statysta, trudno by teraz zgadywać formę języka na V-X wiek czy wikingowie mówili po szwedzku czy duńsku ? Wierz mi lub nie w X wieku na terenach obecnego Krakowa nie zrozumiałbyś ani jednego słowa. Więc mówienie o grupie językowej dla tamtego okresu mija się z cele ponieważ można taką sytuację określić w ten sposób "tutejsi i mówią po tutejszemu". Moje przypuszczenia opieram na bazie mapy przypuszczalnych odkryć przez archeologów czyli kierunków i miejsc podbojów Wikingów w tamtym okresie. Wracając do Bałtów to jest teoria o ich migracji właśnie z okolic Dniepru, o dokładnym przypisaniu formy języka w domniemanym miejscu na filmie nie może być mowy bo jako taki on nie istniał na tych terenach.
Niestety to nie greka czy łacina i to w dodatku pisana, tylko bełkot lokalnych i dlatego reżyser mógł sobie wsadzić w kadr co mu się podpasowało i nie koniecznie zgodne z historią.

Ybor

"Wierz mi lub nie w X wieku na terenach obecnego Krakowa nie zrozumiałbyś ani jednego słowa. "

Dogadałbym się.

KLAssurbanipal

Nie sądzę a w zupełności jestem pewien nawet teraz nie zrozumiałbyś śląskiej gwary czy Kaszubskiej mowy. Trudno się spierać w dobie google bo łatwo wpisać sobie odpowiedź, ale już jako przykład podam zdanie jak do tej pory najstarsze polskie w zapisie i to nie z X wieku a jedynie XIII.
„day, ut ia pobrusa, a ti poziwai”. a tu poprawnie fonetycznie „Daj, ać ja pobruczę, a ty poczywaj” Zapewne bardzo dobrze zrozumiałeś prawda? A może to "ceź henë bëc" ?

Ybor

Skąd wiesz czy nie jestem ze Śląska lub Kaszubów?

"„day, ut ia pobrusa, a ti poziwai”. a tu poprawnie fonetycznie „Daj, ać ja pobruczę, a ty poczywaj” Zapewne bardzo dobrze zrozumiałeś prawda? A może to "ceź henë bëc" ?"

Dlaczego mi podajesz proste przykłady, które miałem w szkole 30 lat temu? Jestem tłumaczem książek historycznych, autorem artykułów. Moje zainteresowania badawcze to starożytność, wczesne średniowiecze, historia militariów na przestrzeni dziejów. Pisze właśnie książkę dla znanego wydawnictwa historycznego. Sporo czasu siedziałem sporo nad językami - koinè, staro-cerkiewno-słowiańskim i anglosaskim. Myślę, że ta wiedza plus znajomość tych kultur (na tyle ile pozwala nasza wiedza) pozwoliłby w jakimś stopniu dogadać się z tamtejszymi ludźmi, zwłaszcza gdybym spotkał misjonarzy władających łaciną.

KLAssurbanipal

to tym bardziej powinieneś wiedzieć i nie pisać, że byś się porozumiał, dla przykładu proponuję obejrzeć dokumenty o A. Pd. , gdzie naukowcy korzystają z pomocy przewodników Indian, z którymi są wstanie się porozumieć a, którzy natomiast w jakimś stopniu dogadują się z plemieniem którego język jest nieznany. To samo dotyczyło Słowian przed X wiekiem. Piszesz o grece czy językach starocerkiewnych to też powinieneś wiedzieć że od czasów I-X na terenach przez nas omawianych, nie było pisma a pierwsze teksty były pisane łaciną i to przez długi a1300 lat szmat czasu zanim trafiały pierwsze zapisy w językach różnych słowiańskich a i musiało minąć kolejne prawie 1000 lat by się ukształtowało słownictwo jakie znasz. Mało tego posiadam 120 letnią Polską książkę gospodarstwa domowego z Lwowa, drukowaną w języku Polskim i mam porównanie jak bardzo się różni stylistyka mowy a czasami słowa nie zrozumiałe lub już nie używane przez Polaków a co dopiero jakiś bełkot wiejski z przed 1500 lat w leśnym zagonie gdzieś między szuwarami dorzecza Dniepru.

Ybor

polecam również przeczytanie sobie tego artykułu https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2918478,Jezyk-ukrainski-a-polski-Podo bienstwa-i-roznice-czyli-jak-sie-dogadac i dodam tylko, że w X wieku nie było mowy o Ukrainie ani formie podobnej językowo.

Ybor

Chodzi o to, że znając te historyczne i kulturowe elementy byłbym w stanie się z nimi porozumieć o wiele lepiej niż przeciętny człowiek XXI wieku, który nawet na migi nie potrafiłby w niczym się dogadać nie znając ówczesnej kultury, wierzeń, przedmiotów codziennego użytku itp. To czego się nie powie to pokaże lub nawet narysuje.

" Mało tego posiadam 120 letnią Polską książkę gospodarstwa domowego z Lwowa, drukowaną w języku Polskim i mam porównanie jak bardzo się różni stylistyka mowy a czasami słowa nie zrozumiałe"

Różni się, ale da się to zrozumieć w większej części, a co do niektórych szczegółów można doszukać, doczytać. Nie jest to język mandaryński, którego w ogóle nie znamy
.

KLAssurbanipal

tak tylko, że badania lingwistyczne są szczątkowe nie ma przykładów bo nie pisano wtedy, ewolucji gwary na polskich ziemiach. A z tego co wiadomo to wystarczyło 100 km odległości i język diametralnie się zmieniał.
Dopiero najazdy, branie w niewolę w jakiś sposób kształtował spójność językową aż do teraz.
Owszem na migi jesteś wstanie coś osiągnąć ale pokazując daną rzecz czy czynność. Nawet z chińczykiem tylko zrozumienie zdań nie wskazujących a opowiadających to duża różnica.

Ybor

Dlatego wtedy nic nie biorę za pewnik. Analiza i przypuszczenie plus sprawdzenie reakcji na moją odpowiedź.

ocenił(a) film na 8
Ybor

Skoro akcja filmu zaczyna się w 895 r. to owszem o Polsce nie może być mowy ale o Polanach już tak, albo o Pomorzanach. Gdzieś czytałem fragment sagi który mówił o atakowaniu wioski w głębi lądu na południowym Bałtyku, no ale to mogły być też Prusy.

TheBadGoodAndUgly

Dzieje ziem polskich to ciekawy temat, nie wiem czy warto się rozpisywać tyle na forum o kinie. Ale skoro już , to tak ogólnie południowy Bałtyk to nie precyzyjne miejsce bo równie dobrze mogła być niemiecka Rugia czy pomorze zachodnie, ale to nie Polska , że tak to nazwę w tamtych latach. Polanie odpadają bo wikingowie eksplorowali głównie brzegi i nie maszerowali w głąb terytoriów. A jeśli tak to kilkanaście kilometrów to żaden głąb lądu biorąc pod uwagę połacie terenu.
Prusy no tak tylko, że plemiona pruskie nie mówiły językiem zbliżonym do Słowian w głębi lądu w sumie to trudno określić dla tamtego okresu język etniczny, bo ludzie ani nie pisali ani się nie uczyli czytania. Bełkot tamtejszy można przyrównać do Ameryki południowej obecnie i dziesiątki języków etnicznych których za grosz nie jesteśmy wstanie rozkminić.
Podsumowując słowa w jakimś języku na kadrze o którym mowa są wydumane i wtrącone dla potrzeb reżysera a nie prawdy historycznej.

ocenił(a) film na 8
Ybor

No tak, nie pomyślałem o tym pod kątem czasów w których rozgrywa się film. Po prostu wydawało mi się, że słyszałem polskie słowa i zapytałem.