Ciężko mi ocenić ten film. Z jednej strony, mamy zwykłe ukazanie wikingów. Z drugiej odrobinę mitologii. Od fabuła to prosta historia o zemście. Film jest brudny, pokazuje chyba sporo gorszych cech wikingów. Debilizm tych wierzeń w dzisziejszych czasach to jakiś kosmos. Są ciekawe, mistyczne, ale chore. Problem tego filmu, to niepotrzebne dłużyzny, słaba końcówka, i ogólnie jest nudny. Ciężko się to ogląda. Ale zemsta mimo wszystko ładna. Tylko czy on nie przesadził, i był zbyt zapatrzony w ojca, czy jednak słusznie się zemścił? Z Zielonym rycerzem był ten sam problem. Był mistyczny, ciekawy, ale też nie dla każdego. Bez zrozumienia legend Arturiańskich, film wyglądał na głupi, a zakończenie było idiotyczne. DOpiero po zapoznaniu się z legendami, film nabrał sensu. Tutaj jest pod tym względem lepiej, bo nie trzeba znać mitologii nordyckiej. W sumie same podstawy z marvela wystarczą ;D Ale więcej jak 6, może 6.5 nie mogę dać. Dawno nie oglądałem filmu które trwa 2 godziny, przez 6 godzin. Ogólnie film dla fanów tych klimatów. Reszta może się od niego srogo odbić, chociaż nie jest to powiedziane .