My jesteśmy z północy czy połódnia jakoś nie pamiętam ale my możemy wszystko .Młody dzienikarz chce napisać atrykuł o zaginięciu
dziewczynki no ale nikt kwapi się by ten artykuł w ogóle powstał I tak dzienikarz wpada do pasczy lwa .Film o zaginięciu dziewczynki
zmienia się w polityke i władze mam i mogę wszystko i jakiś dzienikarz nie będzie mi tu blużnił .Można powiedzieć taki czarny
ponury kryminał .Miasteczko w Angli nie zachęca tu do mieszkania czy planowania przyszłości .Dla mnie takim malym problem był jak na
dzienikarza trochę Eddi jakby momentami za bardzo się poddwał i czułem jak mu juz nie zależało na prawdzie .No tu trzeba brać pod uwagę
że trafił na niebezpieczny grunt to tego się zakochał .No potem dzienikarz dokonujący sprawiedliwości jak nie moge piórem zrobie
bronią to jak w filmach lat 80 gdzie samotny wilk przyjeżdza gdzieś do wioski chce ucieć od przeszłości lub coś zmienić a okazuje
że przeszlość go dopadła lub znowu musi stanąć w obronie słabszych..Ale ogólnie dobrze trzymający kryminał pokazujący wyższość
nad słabszymi .7/10