Francuzi są mistrzami w realizacji filmów o wszystkim i o niczym, są mistrzami w prowadzeniu historii normalnych, zwyczajnych ludzi. Tak jest też i w tym przypadku. Historie tej rodziny można by oglądać jeszcze godzinami.
Zdecydowanie to film o wszystkim i o niczym. Można się wzruszyć, ale też wkurzyć i zaśmiać (scena z duchem). Życiowy, mądry, bez patosu. Bardzo mi się też podobało, że do każdego bohatera film nas przekonuje, tzn. wszystkich można polubić, z wszystkimi się jakoś utożsamić, postarać się zrozumieć.
Pozdrawiam! Zapraszam na bloga!