Moim zdaniem absolutne arcydzieło, jeżeli chodzi o polską kinematografię. To film, który może się równać z "Weselem", "Masz na imie Justine", "Małą Moskwą" czy "33 scenami z życia". Fenomenalny Szyc i Sonia Bohosiewicz. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Brawo!
zgadzam sie że ten to arcydzieło polskiej kinematografi,już dawno niewidziałem lepszego filmu ,jak dlamnie to bije nawet produkcje z U.S.A
muwie serio ^^ 3 razy na nim byłem.
Zgadzam się - film bardzo dobry i do tego świetnie oddaje klimat książki. I kocham scenę "ptaki latają kluczem" :D
Masz rację :D
To taki pierwszy Polski który naprawdę ma coś ciekawego do zaoferowania...
dobre aktorstwo... niebanalny scenariusz... humor :)
takie 7+ lub 8- na 10
nowatorski, jakiego jeszcze nie było, z oryginalnym pomysłem. W pełni zasłużenie Szyc otrzymał nagrodę podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. (;
Arcydzieło to może nie, ale na pewno nieprzeciętny. Sporo agresji , na pewno nie dla wszystkich.
Generalnie ciężki temat i trudny przekaz , ale kilka scen naprawdę wymiata:)
No i Szyc przeszedł samego siebie i to ze 2 razy:)
Reasumując jeden z najlepszych filmów Polskich jakie ostatnio widziałem.
Polecam ,ale na pewno nie dzieciom i fanom filmów lekkich oraz przyjemnych.
10/10 Dawno nie widziałem lepszego polskiego filmu. Ba ponadto, książkę czytałem dawno temu i muszę przyznać, że jej ekranizacja przypadła mi nawet bardziej do gustu co się rzadko zdarza w moim przypadku.
Świetna rola Szyca! Oddanie klimatu stanu amfetaminowego 100%! Zdjęcia, reżyserka, dały mi nadzieje na lepszą przyszłość polskiego kina. Zdecydowanie najlepszy film minionych lat w PL. Jestem pewien że swoje uznanie zyskałby nie tylko w naszym kraju.
Myślę, że polskie społeczeństwo nie jest gotowe na taki film, dziwny, surrealistyczny-bo chyba tak go można określić, ja obejrzałam go dla samej gry aktorskiej m.in. Szyca, oceniam go na 6... niby fajny, ale niestety nie zadziałał na mnie w żaden sposób. Arcydziełem bym go nie nazwała, ale na pewno ma więcej do zaoferowania niż większość innych polskich produkcji.
Wiesz mnie się wydaje ze spora cześć ludzi (głownie młodzież) spodziewa się dresiarskiej opowieści o miłości w rytmie hip hop:)
a tu nie ma lekko konkretny ambitny film a nie tania sensacja:)
ja się spodziewałem, więc byłem szczerze zaskoczony (raczej pozytywnie), ale czy bardzo ambitny, konkretny..?
Wiesz to moja subiektywna opinia , każdy ma inny gust , i każdy odbiera świat inaczej:) i bardzo dobrze , inaczej by było nudno:))
Arcydzieło g...na, dla mnie szkoda każdej sekundy na tym pseudo filmie, chyba, że uważasz że rozmowa Szyca z penisem jest tym super ujęciem, to się pytam, czy edukację zakończyłaś na 3 podstawowej? Skoro taki świetny to pewnie będzie nominacja do Oskara!
no właśnie o tym jest mowa kilka postów wyżej, Polska nie jest gotowa jak
widać i słychać ;-) na to jakby nie było wielkie arcydzieło.
Widzę, że ktoś tu ma wielki problem ze swoim człowieczeństwem, albo nigdy się do siebie nie odnosił w drugiej osobie.
Polska potrzebuje tego typu filmów żeby wybrnąć z gówna w jakim ugrzęzła. Inaczej im się data ważności przedawni w tych swoich konserwach. Za mało rewolucji w tym kraju! A ten film można powiedzieć do rewolucyjnych należy.
Przynajmniej połowę tych którym się nie spodobało poruszyło do jakiejś refleksji na koniec, może nawet po raz pierwszy w życiu użyli publicznie słowa "penis" bez zawstydzenia się (lol). Czego zdecydowanie by nie było po kolejnej komedii z Pazurą czy "Katyniu Reaktywacji".
Prowokować do myślenia, wzbudzać emocje, gorszyć i podnosić na duchu.
Ten film był jak wyprawa do teatru.
I jeszcze mnie główna recenzja rozbiła w tym temacie o "męczących dialogach" ... Jak się film ogląda tylko po to by później na siłę coś wybazgrolić o tym to nie dziwię się, że się męczy na takim filmie.
Ok, autorka tematu wyje z zachwytu, a czy jest w stanie wyjasnic na czym opiera sie metaforycznosc filmu, caloksztalt sieci metafor? Pewnie nie. Za techniczne wykonanie, dla mnie ok, ale bez przesadyzmu w strone poklonow dla mlodego Zulawskiego, dla Szyca i Bohniewicz; Szyc nawet ok, ale nie wiem czy nazwac to zyciowka, Bohniewicz slabo.
LOL, "przesadyzm" jakie mega elo elo elo kwętne :lol: sij pieprz i zajmij się sobą zanim wytknie komuś ;) buzi friku
hmm ale autorka tematu , nic nie pisze o metafizyczności i pewnie nie jest zobligowana do tłumaczenia czegokolwiek , op od tego jest mózg:)
To ja nie wiem na co jeszcze czekacie! Jeden z Was mam nadzieję rozpala już ogień na stosie, a reszta biegnie z kamieniami, żeby się autorce nie nudziło przed spłonięciem.