Oglądając ten film byłam zdruzgotana jego głupotą (chodzi mi o tę scenę na początku co Silny rzuca Magdą o bar albo w tedy, podczas wyborów miss czy co to było). Oprócz tego w prawie każdym zdaniu słuchać było "kur...". Kiedy to tak oglądałam to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Przez dwie godziny nie wiedziałam o chodzi. zastanawiałam się czy to się wszystko silnemu śni, czy coś komuś opowiada. miałam wiele przypuszczeń i żadne nie było trafne Denerwowałam się przez to ale jednocześnie nie mogłam się doczekać co bedzie dalej i co Silnemu znowu odbije. Dopiero po usłyszeniu jakichś pięciu ostatnich zdań zrozumiałam o co chodzi.
Film był... hm... nie wiem czy użycie słowa "ciekawy" bedzie odpowiednie ale innego raczej nie znajdę. Daję 6/10.
Najlepsza to była ta Angelika :D nie mogłam przestać się z niej śmiać :D