PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=298581}
5,1 197 tys. ocen
5,1 10 1 197217
6,1 63 krytyków
Wojna polsko-ruska
powrót do forum filmu Wojna polsko-ruska

Dałam mu 4 tylko z szacunku dla świetnego aktorstwa Szyca, Bohosiewicz i Gąsiorowskiej. A odnosząc się do wszystkich inteligentów, którzy uważają, że kto źle ocenia ten film to jest jakimś niedouczonym matołem to coś tu jest bardzo nie tak. Nie wiem jak osobie wykształconej, na poziomie ten film a przede wszystkim teksty mogą przypominać arcydzieło. Dla mnie to po prostu zryta historia wymyślona przez dziwnego dzieciaka z którym nikt nie chciał się bawić. W jednym poście forumowicz napisał, że kto nie rozumie tego filmu powinien wrócić do szkoły i się dokształcić. Ja mam szkołę już za sobą, łącznie z mgr'em i jestem skłonna zgodzić się z tym pomysłem bo chyba tylko obecne "elity" po gimnazjum są w stanie zachwycić się czymś takim. Jak widzę dzieciaki z gimnazjum to jest to dokładnie typ "polsko-ruski". No i jeszcze dochodzi rola Masłowskiej w filmie jako aktorki (dobrze sprostowanie występowała jako ona sama) nie grała więc umiejętności aktorskie nie powinny być brane pod uwagę, ale ludzie jak się do czegoś nie nadajecie to się tam nie pchajcie! Z ledwością zrozumiałam co ona tam pod nosem mamrotała, chociaż tutaj przyszedł mi do głowy taki pomysł, że właśnie nie mieliśmy tego zrozumieć bo to było tak bez sensu, że na jedno wyszło czy ktoś usłyszał co ona mówi czy nie. Mam jeszcze sporo krytyki dla tego dzieła, ale pierwszą krytykę wyrzuciłam z siebie i już mi lepiej, będę mogła zapomnieć, że coś takiego zostało nakręcone i żyć dalej. Jeśli ktoś doczytał do tego miejsca i czuje się obrażony albo cokolwiek to moja twórczość nie miała nic takiego na celu. to było raczej dla mojego własnego komfortu psychicznego.
I jeszcze apel ludzie zastanówcie się jak dalecie 10/10 czyli Arcydzieło, bo może wystarczyło by 9/10 czyli bardzo dobre.

użytkownik usunięty
smulka_x

Całkowicie się zgadzam.. W Polsce istnieją pewne "elity", które uważają, że powinno się słuchać jedynie ich zdania. Jeżeli sztuka to Sasnal i Kozyra, jeżeli film to od Gutka, jeżeli książka to oczywiście Masłowskiej itd. Każdy natomiast kto nie jest tym "nurtem" zachwycony nie może uważać się za "inteligenta ".. Hmm ... Niektórzy zapominają, że istnieje pojęcie subiektywności.
Zobaczyłem kilka fragmentów Wojny ... i dla mnie jest to papranie się w gównie. Nie wiem czy skupianie się na prymitywnych "półświatkach" jest tak zachwycające. Mnie szkoda by było pieniędzy ...

ocenił(a) film na 1
smulka_x

Podbudowałaś mnie swoją wypowiedzią, nie zgodzę się tylko z tym "Świetnym aktorstwem Szyca". Uważam, że tą rolę mógłby zagrać każdy. Nie jest wielką sztuką wykrzykiwać "kurwa!"

ocenił(a) film na 9
smulka_x

Ocena tego filmu jako arcydzieło nie jest niczym nadzwyczajnym - nie wiem dlaczego niektórzy spodziewają się w nim dialogów na poziomie uniwersyteckim??? Dla mnie żenadą już jest fakt dzielenia ludzi na dwie kategorie- gimnazialistów - niedouków, którym film się podoba i "elitę" z mgr, która film krytykuje. Znam wiele osób z tytułem mgr, które nie chwalą się tym na filmwebie, a które oceniły ten film wysoko. Jak nie odpowiada wam kino tego typu to po prostu go nie oglądajcie i nie zniechęcajcie innych.

ocenił(a) film na 3
matyliano

Skoro ktoś zachęca, to ja mogę zniechęcać. Książka była kiepska, film jest jeszcze gorszy. Aktorstwo na niskim poziomie, ale to wina scenariusza. Szyc mnie zawiódł, rozumiem, że miał być przerysowany, ale to co on robił na ekranie, każda jego mina... to było niesmaczne. Strasznie chaotyczny film, można było to wszystko lepiej zrealizować. Tymczasem każde słowo w książce Masłowskiej zostało potraktowane z bezwzględną dosłownością. Po co?

Zdecydowanie nie polecam. Osobiście daję 3/10, bo widziałem gorsze kino. Chciałem dać 2, ale komuś się to jednak chciało zrobić, więc trója.

ocenił(a) film na 2
smulka_x

to jest typowy polski film z gatunku dla nikogo.

niziny spoleczne nie obejrza tego bo nie interesuje ich kultura, chodzenie do kina, czytnie ksiazek.

nie obejrzy tego czlowiek inteligentny, bo nie sadze, aby czlowiek inteligentny, czesto zamozny, o dobrym guscie, bedzie mial sluchac przez 1,5 godziny wrzaski i kurwienie.

wiec kto to oglada? na pewno licealisci. oni skonczyli z gimnazjium i czuja potrzebe wstapienia w szeregi elity, pseudoelity.

jako kinomaniak postanowilem to przetrawic, ale po 20 minutach seansu poddaje sie. to jest tak glupie, ze nie ma sensu szukac na sile jakis glebszych przemyslen.

2/10

g_Oral

Ja też wytrzymałem 20-parę minut. Bez ładu i bez składu, sieczka, odmóżdżenie, chyba sama Masłowska nie wie o co dokładnie jej chodziło.

ocenił(a) film na 2
Konrad_28

po tym jak uslyszalem jak ta pani werbalizuje swoje mysli trudno mi o niej powiedziec blyskotliwy umysl

ocenił(a) film na 9
Konrad_28

To smutne, że mamy tak niecierpliwe społeczeństwo :] 20 minut to chyba za mało, by ocenić ... A swoją drogą niesamowite jest to, że każdy z was spodziewał się filozoficznego dzieła ...

matyliano

A kto tu się spodziewał filozoficznego dzieła ? Spodziewałem się raczej gorzkiej komedii, a nie bezsensownego bełkotu. Naprawdę fascynuje was dziwaczna, pozbawiona większego sensu twórczość tej małolaty ? ? ?
Przecież to puste walenie głową w ścianę, ale to chyba znak dzisiejszych czasów ...

ocenił(a) film na 9
Konrad_28

Wojna polsko - ruska jest dramatem a nie komedią. A nasze czasy są piękne, ponieważ nie ma cenzury, każdy ma prawo wyboru. Jedni lubią dramaty - inni komedie. Nikt nikogo do nieczego nie zmusza. A film budzi skrajne emocje i to jest jego największy sukces, o czym już wcześniej pisałam.

ocenił(a) film na 8
smulka_x

Witam.

Po raz pierwszy na Filmwebie spotkalem sie z konstruktywna krytyka. Naprawde wielki szacu do autorki posta za brak "kurew", "debili", "idiotow" i "matolów" w swojej opinii. Ostatnio tego typu zwroty staja sie norma na forum.

1. Szanuje Twoje zdanie i licze sie z nim jak z kazdym innym.
2. Film jest na tyle abstrakcyjny, ze Twoje zdanie moze byc wyznacznikiem czlowieka dla ktorego poziom abstrakcji zostal przekroczony i wiecej nie jestes w stanie zniesc.
3. Sztuka w kazdej formie polega na budzeniu emocji kazdego rodzaju. Jesli ta abstrakcja budzi w Tobie odruch wymiotny, odczucie kiczu i tandety - film Zulawskiego jest sztuka.
4. cytat: "Jak widzę dzieciaki z gimnazjum to jest to dokładnie typ 'polsko-ruski' - moim zdaniem dokladnie to bylo celem autorki jak i rezysera, swietnie ze potrafisz dostrzec wsrod form odbitych w krzywym zwierciadle wlasnie te dzieciaki "polsko-ruskie"
5. Dosrzeglem w Twojej opini zachwyt nad gra autorska - w pelni sie z Toba zgadza. Kazdemy aktorowi (oprocz Doroty, ktora aktorka nie jest) dalbym pelne 10/10. Borys udowodnil chyba co nieco niektorym zawistnym polaczkom, ze jest osoba jak i aktorem nie "z pierwszej łapanki"
6. Jak juz mowilem nie raz stawiam skrzyne browara ze w ciagu roku film przekroczy 7.0

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
grabsoon

Grabsoon dzięki za posta. Nie spodziewałam się, że taka dyskusja się rozwinie bo przyznaje, że nie mam talentu do przelewania myśli na pismo.
Też bardzo szanuje wolność wypowiedzi, z tym, że ja nie liczę się z każdym zdaniem - bo jeśli czyjeś zdanie jest takie: pojeb... film, dno, tandeta i parę epitetów jeszcze do tego, albo może być oczywiście w drugą stronę: film ten arcydziełem wielkim jest i tyle a komu się nie podoba jest guupi, to takie wypowiedzi nie wiele się dla mnie liczą bo nic sobą nie wnoszą. Ja starałam się na tyle na ile potrafię zwerbalizować swoje odczucia odnośnie filmu i dziękuje wszystkim, którzy to uszanowali.
Tylko nie bardzo mogę się z Tobą zgodzić odnośnie punktu 3 i definicji sztuki. Owszem sztuka polega na budzeniu emocji, ale jeśli jakaś forma wywołuje tylko "odruch wymiotny, odczucie kiczu i tandety" to ciężko mi to nazwać sztuką. Mi sztuka kojarzy się z czymś pięknym, nie koniecznie wizualnie, ale jeśli wyzwala emocje w ludziach to to jest jeszcze piękniejsze; nie ważne jakie to są emocje, niech budzi demony w ludziach a nie przyprawia ich tylko o mdłości. Ale to trochę abstrakcyjna dyskusja jak i istota samej sztuki; to tak nie koniecznie odnosząc się do filmu.

A co do zakładu to chętnie przyjmę bo ja wierzę, że jednak nie przekroczy 7.0 w ciągu roku i mam nadzieję, że w dłuższym czasie też nie.

ocenił(a) film na 3
smulka_x

Grabsoon chyba ma trochę racji. Wystarczy zobaczyć sobie "Guernica" Picasso, czy niektóre obrazy Salvadora Dali. Na pewno nie są one piękne w czystym tego słowa znaczeniu, wzbudzają różne emocje, niektórych odrzucają, ale... ;) Może coś w tym jest, że "wojna...", to taki sam rodzaj twórczości?
Niestety, prawdę powiedziawszy nie potrafię ocenić ani zakwalifikować do żadnego gatunku tego filmu.

PS. Nie uogólniajcie: inteligentni są tylko zamożni mgrowie, a gimnazjaliści/licealiści to dzieciaki, które nie mają za grosz wyczucia smaku, itp. ;)

ocenił(a) film na 8
enlisa

Co do gatunku to faktycznie ciezko to zapakowac precyzyjnie do jednego pudełeczka. Z jednej strony mozna to nazwac komiksem dla doroslych, z drugiej film nosi wszelkie znamiona dramatu.

Dla rządnych dyskusji i wzajemnych przepychanek na słowa, zapraszam na forum "Antychrysta" - to dopiero jest film dla "wymagajacego widza".
Tam dopiero jest o czym rozmawiac i o co sie klocic. Kto nie widzial filmu - goraco polecam. Warto. :-)