Ci co dają negatywne opinie uważają, że o świecie można opowiadać tylko w sposób taki jaki oni sobie wyobrażają. Najczęściej prosty i dosadny,wszystko wyłożone na tacy i wytłumaczone, żeby nawet pięcioletnie dziecko zrozumiało. Nie znoszą natomiast jak im ktoś w filmie każe myśleć abstrakcyjnie, odczytywać przenośnie, doszukiwać się ukrytych przekazów autora. Z tych powyższych względów film z pewnością nie był kierowany do masowego widza, sam tytuł niestety zmylił wielu. Zachęceni tytułem przywołującym na myśl jakąś dresiarską rozróbę, może nawet na tle narodowościowym co sugeruje tytuł, obejrzeli film którego nigdy nie powinni zobaczyć.