film ten odbieram jako kpinę z popkultury,mieszają sie tu różne gatunki głownie komedia,sf(parodia scen z "Matrixa"),kpina z komedii romantycznych(wątki "miłosne" i sposób ich filmowania).Genialny jest Szyc.Scena podczas festynu powinna przejść do historii polskiej kinematografii ;).Dodatkowo film ma u mnie plus za fragment z piosenką zespołu Closterkeller którego jestem fanem.