jak książka która jest tak samo zjebana jak i ten cały film...
potwierdzam, niesamowicie gówniany film, kompletny brak fabuły, idiotyczne dialogi poprzetykane wulgaryzmami i obrzydliwymi scenami bez uzasadnienia - rzygi, krew na wersalce itd.
na pewno jeden z najgorszych filmów w polskiej historii, choć właściwie nie należałoby tu używać słowa film.
Aktorzy jak aktorzy, Szyc nawet się broni, jakoś nalezy go nawet docenic za to jak próbował się w tym idiotyzmie odnaleźć.
Tylko dlaczego Żuławski, który chciał kręcić film, toleruje na planie obecnośc Masłowskiej ?! przecież każda scena z jej udziałem to tragedia, a już kiedy otwiera usta.... dramat. Jak można było dopuścić takie sepleniące drewno ?
bełko bełkot i jeszcze raz bełkot