Jestem mocno usatysfakcjonowany. Historia przedstawiona niezwykle ciekawie, ale ostro,
bez jakiegokolwiek patosu. Lata poszukiwań, szukanie kolejnych ogniw łańcucha, wymuszanie
zeznań i wielki finał. To wszystko przy świetnym aktorstwie, reżyserii i zdjęciach. Na plus też
dialogi i montaż.
To oczywiście nie czyniłoby ten film wybitnym. Jest jednak drugi wymiar, w momencie
zrealizowania zadania główna bohaterka nie czyje triumfu, a co najwyżej ulgę. W pogoni za
OBL zatraciły się pewne wartości, jak i ona sam, została zemsta nie dająca pełnej satysfakcji.
Z drugiej strony metody jakimi posługuje się współczesne mocarstwo nie stawiają go wyżej
od członków organizacji których tropią. Cel uświęca środki.
Z filmu z którego śmiało można było zrobić pełną patosu laurkę udało się zrobić coś zupełnie
innego.