Żołnierze polecieli do kryjówki Obamy dwoma śmigłowcami. Z tego co zauważyłem to zarówno w jednym, jak i w drugim była spora liczba ludzi. Jak wiemy jeden z nich się później rozbił, ale nikt nie zginął - wszyscy zdążyli się ewakuować. Po całej akcji odlatują jednym helikopterem, ponieważ ten rozbity wysadzili. Tu pojawia się moje pytanie: jakim cudem oni wszyscy zmieścili się w jednym śmigłowcu? Przypominam, że powinna znaleźć się w nim ekipa z jednego i drugiego "Księcia" + zwłoki Osamy + od ch.uja dysków twardych. Czy to możliwe, żeby tylu ludzi zmieściło się na raz w środku? Może jest tu jakiś znawca? Ile osób może przenieść taki śmigłowiec? Z tego co pamiętam w filmie był on porównywany do Black Hawka. Wyczytałem w necie, że potrafi on zmieścić max 2 pilotów + 11 w pełni uzbrojonych żołnierzy. Wydaje mi się, że w końcowych scenach, gdy wszyscy dotarli do bazy, było ich znacznie więcej.
;W trakcie operacji, z powodu awarii siły amerykańskie utraciły jeden z czterech (dwa Sikorsky Tf-160 Stealth Hawk / MH-60R[16][17] i dwa MH-47 Chinook[18]) helikopterów użytych przez komandosów w tej akcji. Uszkodzony helikopter komandosi wysadzili w powietrze, aby nie dostał się w obce ręce. ; Za wikipedią.