rozumiem, że są ludzie, którym zależy żeby takie filmy robić, ale nie dociera do mnie jak można się tym kitem podniecać
Na reke, czy nie na reke, ale zapytam cie inaczej, czy taki "wodz wszystkich terrorystow" naprawde kiedykolwiek istnial? Jak tego dowiesc niezbicie? Czy w dzisiejszym swiecie polityki mozna cokolwiek powiedziec na pewno? Czy jak polityk, dziennikarz, policjant cos mowia, to jest to prawda, tylko prawda i szczera prawda? czy moze ...inna prawda? Sprawdzasz jakos informacje, zanim stwierdzisz, ze to fakt? Jesli natomiast nie mozesz sprawdzic wszystkiego, to na jakiej podstawie przyjmujesz cos na pewno, na wiare? Wiec moze jestes :wierzacy :) Jak silna jest Twoja wiara?
Niezła ta telewizja, wszystkich ogłupia. Nawet al kaida jej wierzy, bo potwierdziła śmierć ibn Ladina i ogłosiła iż jego następcą jest Ajman az-Zawahiri
Nie nie wierze Ci. Wierze jednak że Usma Ibn Ladin zginął 2 maja 2011. A to dlatego że bardzo dużo ludzi znających się na temacie, specjalistów, pracujących chociażby w The Society for Terrorism Research czy The Terrorism Research Center uznaje to za fakt bezdyskusyjny. Fakt ten potwierdzała oficjalnie Al kaida. Czytałem analizy z monitoringu grup dyskusyjnych skupiających radykalnych islamistów robionego przez, bodajże TRC, po 2 maja 2011 i wynika z nich, iż sami zainteresowani wierzą, albo wiedzą iż Ibn Ladin zginął właśnie dwa lata temu.
Ale ty jesteś mądrzejszy. Sceptyczny. Krytyczny. Nie dajesz się ogłupić. Gratulacje.
"Ale ty jesteś mądrzejszy. Sceptyczny. Krytyczny. Nie dajesz się ogłupić. Gratulacje."
Dziękuje.
Biedaku Ty naprawdę nie wiesz co się wokół Ciebie naprawdę dzieje:
http://www.youtube.com/watch?v=HyJM7ic2DVo
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=bin%20laden%20death%20fake&source=web&cd=4 &cad=rja&ved=0CEQQFjAD&url=http%3A%2F%2Fwww.prisonplanet.com%2F10-facts-that-pro ve-the-bin-laden-fable-is-a-contrived-hoax.html&ei=NhD8Ub2oOMKDtAbpyoGQDg&usg=AF QjCNFm48QobKADCeK6vtqvxkFNoIb02g
Mam nadzieję, że to trochę Cię obudzi.
Dwie sprawy. To, iż uznaje iż Ibn Ladin faktycznie został zastrzelony w czasie akcji 2 maja 2011 nie oznacza iż bezkrytycznie wierzę we wszystkie oficjalne informacje, oraz to co serwują tzw. media głównego nurtu. Po drugie, jeśli uważasz, że zostałem oświecony poprzez podanie mi linków do filmów A. Jonsona to niestety muszę Cię rozczarować. Niestety żadnej iluminacji nie przeżyłem nie przebudziłem się, ani nie teraz ani kilka lat temu kiedy obejrzałem jego film, był to bodajże TerrorStorm. A. Jons i jemu podobni są dla mnie osobami jakby żywcem przeniesionymi z kart powieści Umberto Eco w świat początku XXI w. Serdecznie pozdrawiam.
Skoro nie przekonuje Cię ten filmik A. Johnsona (to, że on jest jego autorem nie ma tu nic do rzeczy), to co powiesz o tych 10 argumentach, któe chyba powinny Cię przekonać do zmiany zdania odnośnie śmierci bin Ladena. Ja nie mogę po prostu zrozumieć jak ludzie mający przed sobą tyle dowodów dalej wierzą w takie bzdury , że kilku amerykańskich najemników rozbija się helikopterem w największej posiadłości w Pakistanie, zabija kilku Arabów a na końcu posyła w piach starego, zchorowanego gostka, który nie miał w ręku nawet swojego ulubionego kałacha.
Tak przy okazji to CIA musi zmienić tych kiepskich aktorów, jeśli chcą by ludzie uwierzyli w tych złch terrorystów z Al Kaidy :)
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=bin%20laden%20ring&source=web&cd=6&cad=rja &ved=0CDwQFjAF&url=http%3A%2F%2Fwww.911myths.com%2Fhtml%2Fbin_ladin_and_the_ring .html&ei=Qsb8UYOBL83SsgaLPQ&usg=AFQjCNEYFliZlNgS1jG5d4EW0gCxWMRgBQ
Nie ma to jak złoty pierścionek na palcu u takiego zagorzałego islamisty jak bin Laden :D
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=al%20qaeda%20fake%20videos&source=web&cd=7 &cad=rja&ved=0CFcQtwIwBg&url=http%3A%2F%2Ftrutube.tv%2Fvideo%2F6840%2FFake-Al-Qa eda-Actors-EXPOSED-Adam-Gadahn-Yousef-al-Khatta&ei=Csf8UbrxN8XdsgazjICYBg&usg=AF QjCNHpwaO8cfvQxfZOE6q627winNxwrw&bvm=bv.50165853,d.Yms
Kilku utalentowanych aktorów z CIA
A Ty dalej opowiadaj bajki o tym jak to zła Al Kaida morduje tysiące niewinnych ludzi.
10 argumentów, powiadasz?
Ad . 1 W pierwszym zdaniu jest już bzdura. Wynika z niego iż każdy analityk "wart swojej pensji" twierdził iż ibn Ladin nie żył już dawno…. Jak to każdy? Sam czytałem kilka pozycji (M. Sagemana, L. A. Villamarin Pulido, opracowania wspomnianych wcześniej instytucji jak TRC albo STR ) które bynajmniej nie podawały rewelacji o tym że ibn Ladin zmarł dawno temu, a w mniejszym lub większym stopniu analizowały zarządzania Al Qaida przez Ibn Ladina już po 11 września 2001…. ach! rozumiem! ci akurat którzy nie zgadzają się z A. Jonsem nie są warci swojej pensji…
Ad. 2. Z tym to akurat się zgadzam. Ale fakt iż amerykanie nie bardzo wiedzą co mówią świadczy o fatalnej polityce informacyjnej rządu amerykańskiego w kwestii wojny z terroryzmem, a nie o tym, że Ibn Ladin zmarł na długo przed amerykańskim radiem.
Ad. 3. Amerykanie nie pokazali ciała. Fakt. Amerykanie oficjalnie podali, że ciało zostało rzucone do morza. Drugi fakt. Ale wytłumaczenie, iż była to ściema, to spekulacja. Spekulowanie jest pociągające, bo pozwala interpretować fakty do atrakcyjnej dla nas tezy. Ale to jeszcze nie świadczy, iż teza jest prawdziwa.
Ad. 4. I znowu spekulacje…
Ad. 5 Tak, Al Qaida sama potwierdziła śmierć ibn Ladina w 2011 r.
Ad. 6. Zabawny argument. Rozumiem, że gdyby ibn Ladin przywitał się z każdym sąsiadem, to może autorzy spiskowych teorii by je zarzucili… Może… A argument iż policja i antyterroryści odmówili potwierdzenia iż szef Al Qaidy ukrywał się w niedaleko ośrodka szkoleniowego jest już tak głupkowaty, że na Twoim miejscu raczej bym linków do tego nie podawał.
Nie chce mi się dalej znęcać nad tymi rewelacjami. Ty w nie wierzysz? Masz prawo. Polecam Ci jednak lekturę dość trudnej w odbiorze książki L. Zdybla " Idea spisku i teorie spiskowe w świetle analiz krytycznych i badań historycznych".
Zetknąłem się wiele razy z różnymi teoriami spiskowymi - jak chyba każdy kto przynajmniej pobieżnie interesuje się historią i polityką. W większości są one nie trafne, wiele jednak opiera się na mniej lub bardziej racjonalnych przesłankach, zdarza się, że są intrygujące, czasami jest to czyste szaleństwo. A niektóre po latach okazują się prawdą. Akurat ta iż ibn Ladin zmarł przed majem 2011 r., jest pod każdym względem średnia. Ani za bardzo intrygująca, ani za bardzo szalona, ani też nie jest oparta na silnych przesłankach. Nijaka.
Co do diabła rozumiesz pisząc "A Ty dalej opowiadaj bajki o tym jak to zła Al Kaida morduje tysiące niewinnych ludzi"?
Ad.1 Nie tylko "teoretycy spiskowi" twierdzili, że Osama już dawno nie żyje. Twierdził tak również min. Steve Pieczenik:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=steve%20pieczenik%20bin%20laden&source=web &cd=2&cad=rja&ved=0CDUQFjAB&url=http%3A%2F%2Fwww.prisonplanet.pl%2Fpolityka%2Fdr _steve_pieczenik%2Cp1215051658&ei=00v-UYaLLMSftAb7k4HABg&usg=AFQjCNFbk426SZtNYDR 1OQ8XdCQBE8SPCw&bvm=bv.50165853,d.Yms
Ad.2 To nie fatalna polityka informacyjna amerykańskiego rządu tylko nie mieli całkowicie obmyślonej historii, dlatego raz bin Laden zasłaniał się kobietą, raz dostał 12 kulek, na końcu znowu nie sięgnął po broń i zarobił heada.
Ad.3 Tak, tłumacz sobie wszystko dalej "oficjalną wersją" rządu USA to daleko zajdziesz. Słyszaleś może taką historię, że 11 września Amerykanów zaatakowało kilku Arabów wyszkolonych w nieistniejących obozach Al Kaidy. Przynajmniej taka jest "oficjalna wersja"...
Ad.4 "I znowu spekulacje"
No jeśli to dla Ciebie spekulacje to wybacz, ale nie mamy o czym rozmawiać.
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/al-qaeda/8493391/Osama-bin-Laden-dead- Blackout-during-raid-on-bin-Laden-compound.html
Ad.5 Al Qaeda to dla Ciebie grupa fanatycznych terrorsystów z Afganistanu, Jemenu, Czeczenii, Somalii i cholera wie skąd jeszcze? Tak naprawdę to banda aktorów z CIA, MI5, Mossadu itd.
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=al%20qaeda%20proves%20that%20doesnt%20exis t&source=web&cd=7&cad=rja&ved=0CF4QtwIwBg&url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwat ch%3Fv%3Dek7ZHenQnu4&ei=m03-UY_7Hc_esgaH_4D4CA&usg=AFQjCNEvh4K7Dn6r0Ofxvfp6-q__S Elf4w
Zrób mi przysługę i obejrzyj cały ten dokument. W poprzednim poście masz też linki pokazujące, że ja po zapuszczeniu brody, wakacjach w Hiszpanii i ogarnięciu kilku słów po arabsku byłybym świetnym agentem CIA robiącym zamachy na ich zlecenie.
Ad.6
http://4.bp.blogspot.com/-J7TVdUYtlHg/Tdku2XUbUlI/AAAAAAAASUA/msWRNCvSJJY/s1600/ 0%2BOsama.jpg
http://3.bp.blogspot.com/-TwDiMlJYioU/T0ntifUuKBI/AAAAAAAAYLM/GWzUvdVi3do/s1600/ zzz%2BAbbottabad.JPG
Postawilbys cos na poparcie tej tezy? dom? reke? zycie?
Wielu ludzi, uznanych oczywiscie, twierdzilo kiedys, ze Ziemia jest srodkiem wszechswiata... znasz te historie? Moge zalozyc, ze tez bys tak twierdzil w tamtych czasach, bo inni tak twierdzili, specjalisci oczywiscie... i nie bylbys od nich ani madrzejszy, ani bardziej krytyczny, ani sceptyczny, twardo stajacy na ogolnie przyjetej lini naukowej. Nie dal bys sie oglupic. Gratulacje :)
(dodam tylko, ze dosc dlugo to byl fakt niezbity, ale juz chyba w niego nie wierzysz, co?)
@bee2r "Przeciez ja ten dom, ta akcje i dokladnie ten sposob smierci z wiadomosci pamietam..."
Wybacz, a właściwie to zwisa mi to co zrobisz z tym co zaraz napiszę, ale po przeczytaniu tego jednego zdania twierdzę, że powinieneś pracować dla armii Stanów Zjednoczonych. Naprawdę! Doceniliby Ciebie tam zwłaszcza i przydzieliliby Tobie bardzo odpowiedzialne stanowisko... "pieprzonego wykrywacza min!".
I naprawdę do wszystkich... nie robię tego często (tzn. staram sie nie używać wulgarnych słów), ale jeżeli ta akcja naprawdę wyglądała tak jak pokazano na tym filmie to naprawdę bardzo żałuję "komandosów" amerykańskich i całe zaplecze "speców", które tę akcję przygotowywało, bo jedyne co mogę stwierdzić to to, że komandosi armii stanów zjednoczonych (specjalnie małą literą) to zwyczajne c_i_p_y!
Nikt mi nie powie, że na człowieka, na którego polowali 12 lat i na pewno musieli chcieć wydobyć jakieś informacje o działaniu Al Kaidy (bo przecież wydali już 5 bilionów dolców, a na pewno więcej), że na takiego człowieka wysyła się bandę półgłówków, którzy rozpierniczają się helikopterem w trakcie tajnej akcji, ruszają się jak ostatnie dupy w tym domu. Jeszcze zabijają o tak sobie wszytkich najważniejszych ludzi powiązanych z OBL ??? WTF? i oczywiście jego samego też??? No przecież to już prędzej uwierzyłbym w Gumisie niż w tę chorą, bajeczkę propagandową, która tak słabo próbuje wmówić potencjalnemu widzowi (czyt. reszta świata), że mają tak nieudolnych speców bezpieczeństwa narodowego, że pomimo gigantycznych kwot wydawanych na to bezpieczeństwo oni ciągnęli to przez ponad 12 lat! I jeszcze ta super agentka Maya, która najpierw uczestniczy w niezliczonych ilości przesłuchań i jest świadkiem torturowania tych wszystkich więźniów, najpierw krzyczy, że chce, żeby zabito Osamę, a w końcowej scenie rozpłakuje się jak małe dziecko. Dlaczego? Że jej praca dla CIA się "skończyła", że straciła przyjaciół - debili (bo tak należy nazwać osoby, które wpuszczają na teren bazy samochód wyładowany materiałami wybuchowymi bez przeszukania go najpierw).
Wprost niemożliwe są środki manipulowania opinią publiczną przez takie jednostki jak CIA lub inne ( na pewno mają odpowiednie komórki do tego).
Tylko z jakiej racji ten film dostał Oscara? Za najlepszy montaż dźwięku??? Masakra i ludzie w to wierzą ... to jest najsmutniejsze.
WTF ale o czym w ogóle mowa ? :D Przecież każdy powszechnie wie że Al-Kaida i Osama to tajne amerykańskie organizacja a Osama był wymyślonym agentem CIA aby Ameryka miała pretekst do ataku na Afganistan i Irak.......
Osama nie jest wymyślony, może był agentem CIA, ale za czasów walki ze sowietami, a do uderzenia na Irak mieli inny pretekst, jakim była wymyślona Broń Masowego Rażenia, jakoby posiadana przez ten kraj. Osama faktycznie był jednym z pretekstów do zaatakowania Afganistanu, al na pewno w tym momencie nie był w rączkach USA.
Prawda jest taka, że USA bezprawnie zaatakowało Irak, i to nie koniecznie Al-Kaida uderzyła w WTC, oglądnijcie 11 faktów.
Kompletna bzdura.
Osama był wspierany przez USA w latach 90-tych w wojnie z ZSRR, ale potem się od nich odwrócił. Gdyby Al Kaida była nadal wspierana przez USA to po co organizowałaby zamachy na ambasady USA i zabijała ich żołnierzy? Przecież to nie ma żadnego sensu. Zamachy w Londynie czy Madrycie też nie były USA na rękę, bo przez to Hiszpania wycofała się z Iraku, a w Wielkiej Brytanii spadło poparcie społeczne dla tej wojny.
Aha, przed pytajnikiem nie stawiamy spacji.