Film jest cudowny, piękny, uroczy swoją naturalnością, wzruszający... Możnaby go długo wychwalać. Można go potraktować jako apel do niektórych matek, bo podobnych "Wron" jest w rzeczywistości zapewne bardzo wiele. Jednak wydaje mi się, że Ci, do których ewentualnie ten film miałby być kierowany i tak tego nie zrozumieją.