Kinugasa prezentuje, zdawałoby się na początku, klasyczną opowieść jidaigeki. Spisek, zdrady, grupa rebeliantów chce zabić Cesarza, w państwie pojawia się chaos, trwa właśnie jedna z bitew Wojny Heiji, jest rok 1159. Główny bohater, w przeciwieństwie do swego brata, pozostaje Cesarzowi wierny i decyduje się walczyć do końca po jego stronie, jak się później okaże była to decyzja słuszna. W międzyczasie ratuje życie pięknej kobiecie, która została wysłana jako sobowtór córki Cesarza aby odciągnąć uwagę rebeliantów. W tych momentach filmu akcja przedstawia się tak jak w wielu filmach samurajskich, a nawet fabularnie nie zachwyca, choć prezentuje się olśniewająco pod względem wizualnym. Ciężar narracji zrzucony jest na osoby epizodyczne, głównie chłopów, którzy między sobą komentują ważniejsze wydarzenia i postaci, dzięki czemu widz ma wgląd w akcję, pojawia się również narrator, który opisuje sytuacje, podczas gdy kamera sunie po malowidłach przedstawiających wizję piekła, ustanawiając fatum czyhające na postaci filmu i jego natrój.
c.d. http://odysejafilmowa.blogspot.com/2009/07/wrota-piekie-1953-rez-teinosuke.html