Wstręt to drugi pełnometrażowy, a zarazem pierwszy anglojęzyczny film Polańskiego. Jak dla mnie jego najlepsze dzieło w pierwszej fazie kariery, to znaczy do momentu wyjazdu do Stanów. ... Reżyser w doskonały sposób pokazuje kolejne stadia obłędu młodej Belgijki Carol Ledoux, w tą role wcieliła się Catherine Deneuve (Choć w późniejszych latach, aktorka miała kilka dobrych ról, np. u Von Triera, to według mnie "Wstręt" to jej szczytowe osiągniecie) . Przez ponad 90 minut obserwujemy lęki i złudzenia bohaterki. Towarzyszymy jej na każdym kroku, obserwując jak popada w szaleństwo. Klaustrofobiczną, pełną niepokoju atmosferę podkreśla genialna praca kamery i ciekawa muzyka. Polański nakręcił doskonały film psychologiczny, który momentami można traktować nawet jako horror. Ciekawe w tym filmie jest też to, że widz może w dowolny sposób interpretować "źródło" choroby głównej bohaterki. Naprawdę warto obejrzeć, bo według wielu (w tym mnie) to jeden z lepszych filmów Polańskiego