Wstręt
Repulsion
1965
powrót do forum filmu Wstręt 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 10 
Trzeba przyznać Polańskiemu, że znakomicie potrafi dobierać tytuły do swoich filmów. W tym chodzi o nic innego, jak o niezwykle realistyczne i wnikliwe pokazanie tytułowego wstrętu młodej kobiety do mężczyzn, prowadzącego do ciężkiej choroby psychicznej. Reżyser nie próbuje dociekać przyczyn choroby, ale z niemal doktorskim zacięciem obserwuje zachowanie bohaterki (b. dobra Denevue).
Polański przy tym nie stara się wcale przypodobać masowym odciorcom, i - choć stosuje w swoim dziele efekty szokowe, z horroru - to nie mają one służyć uatrakcyjnieniu filmu, a jedynie pokreślić stan, w jakim główna postać się znajduje. Dlatego fani horroru w czystym wydaniu, w którym często krew i makabra służą tylko rozrywce, tutaj mogą się nudzić praktycznie przez większość seansu.
Komu zatem poleciłbym "Wstręt"? Zapewne tym widzom, którzy gatunek potrafią traktować z dystansem, przywiązując większą uwagę na to, co twórca chciał właściwie przekazać.
Jest to doskonały przykład na to, jak stworzyć mocne, przykuwające uwagę dzieło, przy pomocy dość skromnych środków realizacyjnych - za to wspaniale wykorzystanych.
9/10.
A ten gatunek to 'dramat psychologiczny'. To chyba jego wręcz klasyczny przykład więc rzeczony dystans nie jest konieczny :)
Może dla Ciebie jest to dramat psychologiczny, dla mnie to kopalnia treści i znaczeń ukryta pod płaszczykiem kolejnego dreszczowca. Pozdrawiam.
Dokładnie jak mówisz. Ta kopalnia treści i znaczeń ukryta pod płaszczykiem kolejnego dreszczowca to świetny przykład dramatu psychologicznego z widoczną pieczątką Polańskiego.
W każdym razie nie horror, prędzej także dramat psychologiczny niż thriller.
Pzdf
Wstręt to typowy film "freudystyczny" (freudowski?) - z czasów kiedy Freud był znowu modny w latach 60-tych (ostatnio tak jakby znów zaczyna być postmodernistycznie modny po raz trzeci :)
Zresztą to samo można można powiedzieć o Matni Polańskiego, a z filmów z Deneuve np. o Piękności Dnia.
Oczywiście zgadzam się z autorem recenzji.
"Wstręt" jest wręcz doskonały w obrazowaniu stanu psychicznego głównej bohaterki (Catherine Deneuve). Podobno tak właśnie wygląda początek choroby psychicznej i jej objawy, jak to widać na filmie. Polański po raz kolejny mnie zaskoczył, gdy niedawno obejrzałem ten obraz. A horror, a raczej skromną jego odmianę, zastosowany przy użyciu skromnych środków jest bardzo sugestywny. Oczywiście to film psychologiczny, ciężki w odbiorze, dlatego trzeba go oglądać w skupieniu. Inaczej może znudzić odbiorcę.
