Nóż w wodzie, Wstręt, Matnia,..., Dziecko Rosemary,...,...,Chinatown, Lokator, ew. Tess, a potem już długo, długo nic. Mam jednak nadzieję, że to w zupełności wystarczy aby uznać Go za członka najściślejszej czołówki(maksimum pięciu) najlepszych reżyserów w ogóle.
Oprócz wyżej wymienionych wysoko oceniam również "Gorzkie gody". Polański jest wybitnym reżyserem.
Ja dołączyłabym jeszcze "Gorzkie gody" i "Autora widmo" (tak jest, uważam, że to świetnie zrobiony film, bardzo "polański" w treści i w wykonaniu).
No a Pianista? Przecież to obok Dziecka Rosemary i Chinatown najwybitniejszy film Polańskiego.
Pianista jest filmem, moim zdaniem zbyt hollywoodzkim. Odbiega zdecydowanie atmosferą od tych pierwszych filmów Polańskiego. Brak mi w nim mroku i chyba jeszcze czegoś...