Przyjemnie się oglądało jak Catherine Deneuve ma napięcie przedmiesiączkowe. TYlko nie wiem jak ten film ocenić. Ona była słodka . Mniam
Troszkę irytowała mnie ta jej słodkość i charakter małej dziewczynki, ale myślę, że dzięki temu postać lepiej przedstawiała tego typu umysł (to otumanienie z jakim chodziła po ulicach ;) ).
Tak to było faktycznie denerwujące ale ja zapatrzyłem się na jej figurkę i ogólnie ;>
Swoją drogą nie wiem nadal na prawdę jak go ocenić.... aha jest nazwisko Polański i dać 8 sam nie wiem. Porównując ten film do psychozy to psychoza 10 a Wstręt 6.
Nie byłabym aż tak surowa dla "Wstrętu", choć muszę jeszcze obejrzec "Psychozę" żeby porównać. Ja dałam 10, bo dobry klimat, poza tym lubię filmy psychologiczne
O tak nie ma co czekać!!! rzucaj wszystko i obejrzyj "psychoze"!!! Jeżeli podobał Ci się wstręt to w psychozie się zakochasz!!! Obejrzałem psychozę i sam byłem na siebie wściekły, że tak długo z tym zwlekałem... Jestem świeżo po obejrzeniu wstrętu i powiem szczerze, że choć to dobry film to nie ma porywu do psychozy. Obejrzyj a nie pożałujesz;) Może tutaj dać znać bo jestem ciekaw Twojego zdania. Może komuś odwrotnie niż mnie bardziej spodoba się wstręt niż psycho:)
Obejrzę jak tylko będę miała okazję i czas ;) Myślę, że psychoza spodoba mi się tak jak wstręt, albo i bardziej. To ten urok starszych filmów.
Według mnie psychoza to najwybitniejszy film jaki widziałem. Więc szczerze polecam. Chętnie podyskutuje na jego temat. Daj znać jak obejrzysz;)
"Wstręt" jeszcze bardziej momentami przerażał, niż "Psychoza", te pękające ściany, wizje...I ta apatia głównej bohaterki połączona ze scenami szaleństwa.
Choć Hitchcock jest moim mistrzem, to Polański pokazał kunszt i wiele rozwiązań filmowych, których nie ma w "Psychozie".
Nie sposób się nie zgodzić. Byłem pod wielkim wrażeniem "wstrętu" zaraz po jego obejrzeniu, nie mogłem się otrząsnąć i wszystko ukladalem sobie w głowie jak puzzle;) zakonczenie świetne i dajce dużo do myślenia
U mnie właśnie na odwrót. Pora dnia odgrywa tutaj znaczącą rolę - w dzień film może nudzić, ale większość filmów dopiero wieczorem ujawnia swoje prawdziwe, fascynujące oblicza :)
hmmm właśnie jestem po seansie Psychozy, Wstręt oglądałam już spory czas temu, ale wydaje mi się że podobał mi się bardziej... No i Catherine... pod każdym względem podobała mi się bardziej od postaci kobiecych Psychozy.
Słodka? Ona była człowiekiem, który stopniowo odłącza kabelki w swojej psychice. Nie widziałam tam nic słodkiego, ten film był przerażający.
Zgadzam się. Też nie wiem, co było w niej "słodkiego". Jest piękna i ma delikatną urodę, ale "słodka"?! WTF?!
słodka !!! mój typ urody . o jejku widzę po innych komentarzach że babsztyle się na ( bez urazy _ ) się na mnie '' rzuciły za ten komentarz. Sorry . Ze niby szowinistyczny komentarz. Chyba was dziewczynki poj_ebalo
Niestety, komuś, kto wygląda tak jak Ty, pozostaje jedynie wyobrażać sobie, że ma się tak piękną kobietę. Onanizujesz się przed monitorem? Współczuję, to musi być rzeczywiście frustrujące.
Aż tak jesteś sfrustrowany? Nie współczuję Ci ani trochę, bo nie szkoda mi Chamów. Uważaj, żebyś przez tę frustrację i bycie tak nieszczęśliwym nie skończył w więzieniu lub zakładzie psychiatrycznym!
Niezła jesteś ... Ciekawe kto jest tym szczęściarzem . Lol aż się przeraziłem. Pozdrawiam serdecznie :)
Wstrętny komentarz. Brak zrozumienia dla problemu, przedstawionego w filmie, brak szacunku dla kobiet...Are you Hannibal Lecter?! Proszę nie odpowiadać....to pytanie retoryczne.
zimny prysznic po "50 Twarzach Greya"... godne polecenia każdej babeczce, co się rajcuje nim
Catherine była tam prześliczna(w sumie to nadal piękna kobieta), jednak wolałbym jej siostrę. Pokuszę się o stwierdzenie - iż Francoise została stworzona do takich ról.