ale mimo wszystko przyjemnie sie oglada.
to taka slabsza wersja "juno" - jakos tak mi sie on kojarzy.
kilka tekstow z fikmu:
"dom milosiedzia to chrzescijanski osrodek w ktorym zajmuja sie narkomania, alkoholizmem i odgejifikacja"
"test ciazowy wykryl raka ?"
i chwile pozniej mary przez zrobieniem sobie owego testu:
"niech to bedzie rak! niech to bedzie rak!"
dialog mary z matka:
"- staram sie pamietac ze jesli jezus zamyka drzwi, otwiera okno
- zebysmy mogli wyskoczyc"