Nie gwarantuję, że to sensowna interpretacja, ale myślę, że jest to nawiązanie do utworu "The Passenger" duetu Iggy Pop & Ricky Gardiner, który słychać w poprzedniej scenie. Ogólnie ten utwór, jak i cała ścieżka dźwiękowa oddaje tematykę, klimat i przesłanie filmu. :) Nie wiem, co miał na celu tłumacz, na siłę przekładając na język polski tytuł (swoją drogą, dlaczego tak bardzo źle?), który również jest bardzo ważny. A Indianin może dlatego, że rzecz dzieje się w Nowym Meksyku, w którym bardzo natężone były walki rdzennych Indian z kolonizatorami z Europy, co miało w jakiś sposób nawiązać do polityki Niemców wobec okupanta? Jeśli tak, to chyba nie jest to najszczęśliwsza metafora, w każdym razie, tak to odebrałam.
Co do mężczyzny na wozie, o którą dokładnie scenę chodzi?
Główny aktor stoi na parkingu a obok przejeżdża woz ze starszym facetem i patrza sie na siebie o ta scene chodzi
Facet na przyczepie ma wąsik Hitlera, a Cheyenne jest Żydem. Może chodziło o karykaturalne ukazanie; Hitler jako "chłop" w stroju roboczym, jadący na przyczepie od traktora, Żyd w pełnym makijażu, martensach, ćwiekach... A może po prostu oboje obejrzeli się za tą okrutnie brzydką dziewczyną, która zaczepiła Cheyenne`a i wymienili wymowne spojrzenie pełne politowania? ;)
Mam nadzieję że pomogłam. :)
Witam!
Rozważając scenę z ,,potomkiem Hitlera``.... Może chodzi o to, że ludzie popierający działalność Hitlera wciąż są wśród nas, a to, że ten człowiek jedzie na wozie ma charakter prześmiewczy. Autor pokazuje, że Ci, którzy dziś uważają sie za nazistów, myślą, że są groźni, wielcy i wszyscy sie ich boją, dla rozsądnych ludzi wyglądają jak takie cwaniaczki z kiepskim zapleczem promocyjnym.
A co do Indianina... Ten człowiek jest ubrany elegancko, według standardów obowiązujących obecnie, a zachowuje się... Powiedzmy nietypowo jak na dzień dzisiejszy. może chodzi o jakieś zatracenie dawnej kultury, świadomości, o to, że wszystko się zmienia... Tu mam duży problem.