momentami nawet zabawny, ale do czasu kiedy Cheyenne wyjechał na pogrzeb ojca film dużo stracił. Oglądając film miałem nadzieję, że będzie rozwijany wątek muzycznej kariery Cheyenne'a (a raczej tego zespołu o fajnej nazwie) jednak akcja poszła w zupełnie innym kierunku. Moim zdaniem film zaczął się wtedy robić nudny i dużo stracił na wartości. Dlatego moja ocena spadła na 5/10.