PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=530950}

Wszystkie odloty Cheyenne'a

This Must Be the Place
2011
7,1 44 tys. ocen
7,1 10 1 43657
6,9 34 krytyków
Wszystkie odloty Cheyenne'a
powrót do forum filmu Wszystkie odloty Cheyenne'a

swietny film

ocenił(a) film na 9

ale jakim idiota trzeba byc zeby okreslic ten film komedia,dramat? Prawie wszedzie tak
okreslony jest gatunek... wtf? Czy ktokolwiek widzi w tym filmie jakies elementy komedii?

ocenił(a) film na 8
Roxorloops

Stricte czystej komedii może nie, aczkolwiek jest tu kilka zabawnych scen

ocenił(a) film na 9
maksymilian00

Ja ich nie widze, to typowy dramat... przyklady?

ocenił(a) film na 8
Roxorloops

Po pierwsze, sam Cheyenne jest postacią tragikomiczną. Jego styl wypowiedzi, sposób poruszania jest w pewien sposób zabawny. Mnie osobiście bawi jego śmiech. Zabawne też są początkowe sceny z Desmondem, kiedy to Cheyenne chce go zeswatać. Śmieszna jest też scena w pubie z ping-pongiem. Nie zaprzeczysz ;) Trzeba jeszcze dodać, że coś, co kogoś bawi, innego już nie musi. Lecz jednak nie jest to komedia, dramat. Gatunek, który łączy te elementy, nazywa się komediodramat. I to jest właśnie przykład takiego filmu. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Roxorloops

kazdy rodzaj humoru inaczej oddziałuje na różnego typu odbiorców. to naturalne, że nie wszystkich ten film musiał bawić. jest wiele komedii, które nawet nie wywołuja u mnie usmiechu. okreslenie tego filmu jako komedii jest jak dla mnie najbardziej odpowiednie, takiej melancholijnej komedii o życiu. wydaje mi sie , ze humor tutaj jest dość jednolity (z jednej beczki). jeżeli jeden zart Cie nie rozbawił, to reszta pewnie też nie. Mi taki sytuacyjny humor oparty troche na absurdzie bardzo odpowiada i nie mogłam przestać się śmiać, już właściwie od pierwszego momentu, kiedy specyficzny bohater pojawia się w absolutnie nielicującym z nim otoczeniem. Albo jak Mordechaj Midler ( !) ,zwany legendą, kilkadziesiat minut pózniej zatrzaskuje się w wucecie. I tak jak niektórzy wytykają twórcom wątek holokaustu, to ja sądzę, że w naprawde umiejetny sposób poradzili sobie z niepisanym obowiązkiem wiecznej powagi wobec tego tematu, który w filmie jakoś niepostrzezenie zszedł z pomnika.
Fajny film o kontrastach.

obywatelw

Najlepsze jest to, że Paolo Sorrentino nie popadł w kicz. Choć finał jest łatwy do przewidzenia, reżyser prowadzi narrację pewną ręką i pokazuje, że na dojrzewanie nigdy nie jest za późno. To takie moje trzy grosze w tym temacie;)

Roxorloops

Jakim gatunkiem określiłbyś ten film???