PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=853675}

Wszystko wszędzie naraz

Everything Everywhere All at Once
2022
6,8 88 tys. ocen
6,8 10 1 88159
7,3 80 krytyków
Wszystko wszędzie naraz
powrót do forum filmu Wszystko wszędzie naraz

Koncept wyjęty bez głębszego pomyślunku. Żadnej głębszej myśli, zastanawiania się nad takim fenomenem. Tylko pretekst dla jakiejś głupiej ni trochę śmiesznej historyjki, z morałami będącymi popłuczynami po filmach Ozu i tym podobnych. Cytuje się tu pobieżnie Kubricka a to u niego trzeba szukać czegoś mądrego o całym koncepcie multiwersów - pomijając te wszystkie Matrixy i inne Ms Nobody, które mówią o tym wprost pierwszy raz w filmach był tam. Tylko bez słów.

Jak to jest, że coś takiego jest możliwe? Czy natura klonuje sama z siebie ludzi w nieskończoność robiąc ente wersje samych siebie? Jak inne są te inne wszechświaty? Układ gwiazd jest ten sam a tylko ludzie na Ziemi są inni? A inne cywilizacje też ulegają rozszczepianiu? A zwierzęta też mają inne wersje samych siebie? A drzew na liściu jest ten sam czy inny? A czy jest świat w którym ludzie po prostu się nie narodzili? I jakie są dalsze filozoficzne konsekwencje istnienia takich światów? To która rzeczywistość jest autentyczna a które są fałszywkami? Wszystkie są? To kim jest taki zwielokrotniony człowiek, który ma swoje lustrzane zniekształcenia? Jak umiera jedna wersja to zmarły otwiera oczy w ciele innego? Czy nie jest to pozbawiony sensu cykl w którym natura robi nieustanną reprodukcję a nasze czyny są bez znaczenia i celu? Czy z takiego multiświata nie powinno się wyzwolić, w którym zdarzenia dzieją się jak się dzieją i nie mają żadnej wartości?

Czemu nie może powstać jakiś mądrzejszy film o tym tylko jakiś płaski komiks?