Wszystko wszędzie naraz Forum

Komentarze rewelacyjne. Zastanawiam się czy oglądaliśmy ten sam film? To zlepek durnych wręcz chwilami obrzydliwych i wręcz niesmacznych scen... Kilka osób wyszło z kina wcześniej niż ja Wytrzymałam ponad godz. Ale po akcji ze 'statuetką z biurka' nie dała rady dalej tego oglądać. Nawet nie ciekawiło mnie jak to...

A film wyszedł ciężki, przydługi, z wieloma niepotrzebnymi scenami. Liczyłam na jakąś ciekawą postać kobiecą walczącą o ważną sprawę, a dostałam terapię dla par - matki i córki. Nie podobał mi się mimo całej tej odjechanej otoczki.

Liczę, że z 11 nominacji nie dostanie ani jednego Oscara. Straszna chała.

ale to nie moja bajka nic tu kompletnie mi się nie podobało:(((

7 Oskarów dla arcydzieła, bowiem jest to arcydzieło. Podane w formie pastiszu i przerysowane, czasami karykaturalne, ale takie powinno być, żeby choć trochę odpocząć od ciągłego brania przez nas życia na serio. Warstwa wizualna nie do końca jest tutaj istotna. Sama historia też nie, bo mogła być przedstawiona na...

Ciężko tu nie zabrzmieć jak jaśnie oświecony i nie napisać, że łatwo nie zrozumieć tego filmu, ale prawda jest taka, że sam go być może nie zrozumiałem, bo czy można powiedzieć, że rozumie się obrazy Pollocka? Fakt jest taki, że nigdy na żadnym filmie nie płakałem do scen z parówkami, a to jest dla mnie znak, że dzieło...

Nierozumiem tak wysokiej oceny dla tego zlepka konfetti. Jeżeli takie filmy niosą przesłanie to ja wysiadam. To było jak płyniecie kutrem podczas sztormu, na poczatku fajnie bujało ale potem wiadomo co, tylko gorzej, nie dałem rady Sorry.(znajomi też wysiedli)

Ten film niesie większy i bardziej uduchowiony przekaz niż „Pasja” M. Gibsona. Nie widziałem tak dobrego filmu od wielu wielu lat. Choć faktycznie może nie dla każdego. Może trzeba trochę trochę pożyć, przeżyć i zrozumieć ten świat. Ubranie filmu w tak groteskowe szaty jedynie podnosi jego walory. 10 na 10!

za to na pewno za długie, a i forma nie powala. Wysiedziałem do kończa licząc na jakiegoś plot twista co by mnie może jednak wcisnął w fotel, rozwalił mózg, skłonił do przemyśleń, ale nic takiego się nie wydarzyło.
Jak ktoś lubi humor na poziomie "facet wsadza sobie dildo w dupę, żeby mieć supermoce", albo "parówkowe...

Dawno nie widziałem tyle osób opuszczających seans w czasie jego trwania. Dwie osoby się zaśmiewały jedynie, ja się strasznie wynudziłem. Film o niczym i bez fabuły. Pomysł ciekawy i miał potencjał, niby jest jakiś wątek przewodni, ale to co się tam odwala...Gdzieś widziałem info, że to drugi Matrix...WTF?! Napompowane...

Evelyn wykonała półobrót, po którym Jobu zwinęła się w naleśnik i wypierdziała szóstą symfonię Czajkowskiego h-moll. Otworzyło to portal do kolejnego multiświata, w którym zamajaczył przez moment Thanos, ale rozpłynął się w polu prawdopodobieństwa ścigając Henry Cavilla.
- Kocham zapach napalmu o poranku - zamruczał...

Ludzie nie mogę uwierzyć, że tak gniot wygrał Oscary 2022 roku !! Mała Chinka rozwala policjanta uderzając go sztucznym penisem, rozwalenie muchy nosem, rozwalanie wszystkich małym paluszkiem u ręki, ochroniarz bez gaci biegający w białej koszuli z widocznymi genitaliami, turbo dziadek na wózku inwalidzkim, KUG FU aja...

Poszedłem na świeżą rybę, a dostałem starego hot doga.

Widzę nawet oceny 10, a średnia ocen w tej chwili 8. WTF, ktoś je kupił czy jak?? To jeden z najgorszych filmów jakie widziałem. Od połowy modliłem się, żeby już się skończył, bo chciałem mu dać szansę i obejrzeć do końca. Nadzieja umiera ostatnia i to był wielki błąd, i trzeba było wyjść. Pseudointelektualne...

Ciekawy pomysł, ale wykonany pod grupę lgbt nastolatków. Jeszcze bym to przeżył, ale jak w filmie wchodzą gumowe siusiaki i zatyczki analna to trochę odpadam. Dla mnie to nie pasuje całkowicie. Film traci, staje się głupkowaty, ale nie w dobrym znaczeniu.

Na siłę pompowany film w stylu pokazu slajdów, z kiepskim humorem i oczywiście wciskanym kilkukrotnie przekazem jaki to dobry dla ludzkości jest homoseksualizm, czyli genderowe dno dające okazję pokazać jak "światli" są opłacani krytycy z ich wątpliwą wyższością nad resztą widzów. "Król jest nagi", a ten film kiepski...

Według MNIE jest to jeden z najgorszych filmów jakich widziałem.
Nawet gorszy niż Mordercza opona czy Ludzka stonoga.
Ten film próbuje być jak Straszny film, parodiując różne inne filmy, problem jest taki że bardzo nudno, naciągane i nieśmieszne, bo śmieszne jest zrobienie żartów z horrorów, czegoś w oryginale...

takie filmy ja Lista Schindlera, Angielski Pacjent czy Gladiator, a dziś? Z roku na rok wygrywają coraz słabsze filmy. Przekaz w obrazie Kwana i Scheinerta być może szlachetny i ponadczasowy jednak sposób w jaki został on podany jest najzwyczajniej paskudny i odpychający. By wytrwać pierwsze 60 min, trzeba być naprawdę...

Obejrzałem to za przeproszeniem g…o i nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem dlaczego TO COŚ ma taką wysoką ocenę i… dlaczego TO COŚ było nominowane do oskarów?
Tragiczna koncepcja filmu, zerowa fabuła, obrazki niczym z brainf*ckowych filmików/memów, żadnego sensu i jakieś na siłę wciskane wskakiwanie odbytem w dildo,...

I ten twór to najlepszy przykład.

Jednym z najsłabszych elementów tegoż dzieła jest (w filmach niestety dość istotny) scenariusz, który prawie nie istnieje. Przez większość czasu akcja toczy się w wyimaginowanej rzeczywistości, która nie rządzi się żadnymi logicznymi i wyjaśnionymi zasadami, przez co widz patrzy na...