Historia banalna, niestety powszechna i w życiu i na ekranie. dlaczego warto? bo w odróżnieniu od innych filmów o tej tematyce nie ma tu ubarwienia i fałszu - po prostu życie. może dlatego niektórym ten film wydaje się nudny - no ale tak to jest:) przykłady:
- dziecko - może i jest darem od niebios, ale jak zaczyna chodzić do szkoły, to jedyne o czym słychać to kto kogo lubi, kto z kim siedzi itp. I tak - wszystko musi być różowe. osobiście wyłączam się po 5 minutach, a nawet nie mam dziecka.
- kochanka - teoretycznie większość kochanek marzy o tym, że facet się rozwiedzie i weźmie ślub z nimi. w praktyce jest tak, że w głębi duszy podoba im się układ, kiedy to facet pojawia się raz na jakiś czas. z pewnością jest to problem w czasie spotkań towarzyskich, świąt itp, ale na co dzień bajka - kobieta jest wolna i niezależna, a na dodatek ma faceta, który za nią szaleje. nikt nie robi jej awantur jak nie ugotuje obiadu, albo nie chce sprzątać. robi co chce i jest wielbiona. gdy facet postanawia się z nią ożenić niby się cieszy, a potem dopada ją szara rzeczywistość i cudowny adorator zamienia się w najlepszym przypadku w pociesznego towarzysza.
- żona - sama dobrze wie, że już nie jest tak jak kiedyś. ale teraz liczą się inne sprawy (tak sobie wmawia) - stabilizacja, dziecko, praca, wspólna przyszłość, poczucie pewności. jest wściekła, gdy dowiaduje się, że jest zdradzana, ale gdzieś w głębi duszy czuje ulgę. koniec udawania. może będzie ciężko, ale poradzi sobie. nie raz zatęskni, ale z drugiej strony spodoba jej się to odzyskane poczucie wolności (nie chcę się mądrzyć, są różne przypadki, ale jeżeli kobieta poradzi sobie finansowo i jest inteligentna, to weźmie głęboki oddech i uśmiechnie się przez łzy)
- małżeństwo - nawet jeżeli kończy się rozwodem to jednak oznacza zazwyczaj ogromną wiedzę o sobie nawzajem. tego nie zmienią kolejne romanse i związki. małżonkowie zawsze pozostaną dla siebie ważni.