Wyłączyłem po połowie, chyba pierwszy raz w życiu nie dotrwałem do końca. Nudne to i głupie. Lubię horrory i nie szukam na siłę logiki czy sensu, ale to jest tak debilne wymuszony film bez żadnego pomysłu na siebie, że po prostu nie dałem rady.
Zapowiadał się nieźle, ale w połowie filmu zrozumiałem, że to gniot. Głupie to mało powiedziane, ale jeżeli dzisiaj młodzież się kształci na takich filmach to strach pomyśleć co z nich wyrośnie.Wszystko w tym filmie jest nie tak. Ta babka wielce nawrócona a uwodzi facetów. Święty murzyn z witrażu! (widział ktoś świętego murzyna z tamtych czasów? Matka patola, muchy latają w piwnicy to zamiast zajrzeć to olewa sprawę, aż w końcu postanawia wezwać fachowca, żeby wyniósł zdechłego kota i płaci $60, których i tak nie ma. Pojazd na kościół też jest. To niby, że stara była jakąś katoliczką? Wieszała krzyż, a uczęszczała do jakiegoś zboru - pomieszanie pojęć. Nie wiem co reżyser chciał przez to pokazać, ale być może nie wiedział jak wygląda katolicki kościół a chciał pokazać, że stara katoliczka nie dała rady przepędzić demona tylko zrobiła to zwykła osoba, która wezwała Jezusa.