WYBUCHOWA PARA miała być jednym z większych hitów latya 2010 (budżet 117 mln), a stała się spektakularną porażką zarabiając niecp ponad 76 milionów na amerykańskim rynku filmowym.
Przyczyniły się do tego 3 elementy:
1. Zła Prasa Toma Cruse'a
2. Niechęc do Toma zarówno widzów jak i krytyków (co objawiło się sporą ilością złośliwych recenzji)
3. Bleknąca gwiazda Cameron Diaz
Tymczasem WYBUCHOWA PARA nie jest filmem tak złym jak go malują. Prawdę mówiąc to w miare przyzwoite kino rozrywkowe, które niczym specjalnym nie zachyca ale bawi jako tako.
Obraz podpisał całkiem dobry reżyser - James Mangold. Mangold ma kilka niezłych filmów w dorobku- COP LAND, TOŻSAMOSĆ, SPACER PO LINIE, PRZERWANĄ LEKCJĘ MUZYKI i dobry ramake 15:10 DO YUMY.
WYBUCHOWA PARA obok niewypału KATE I LEOPOLD to bodaj najbardziej niepoważny film tego twórcy.
WYBUCHOWA PARA odnosi się do klasycznych filmów o Bondzie z Seanem Connerym w roli głównej. popularnego M:I i powiela schematy znane z produkcji typu PTASZEK NA UWIĘZI czy PRAWDZIWE KŁAMSTWA.
W gatunku komedii akcji dziełko Mangolda to produkcja całkowicie wtórnai opatrzona, ale nadal bawi.
Tom Cruise świetnie się tu bawi swoim emploi herosa kina akcji (obśmiewa swe rólki w M:I) i wykazuje się naprawde dużym wyczuciem autoironii. Dodatkowo twórcy w jego usta włożyli kilka zabawnych- ba- nawet inteligentnych linii dialogowych.
Nioeźle sprawdza się też Cameron Diaz w roli wiecznie wrzeszcącej , zakochanej, ciagle odużanej blond trzpiotki.
Para Cameron/ Cruise możę nie błyszy na ekranie wystarczająco silnym blaskiem by nas oczarować, ale daje radę. Co ciekawe obie gwiazdy fantastycznie spisują się w kilku dość samcznych scenach solowych.
Obsada drugiego planu też nie jest najgorsza- Paul Dano, Peter Sarsgaard i Viola Davis.
Z całej tej trójki najlepiej wypada dobrze czujący się w kom ediowym żywiole młody Dano.
Nakjgorzej przeważnie świetny Peter Sarsgaard, który w tym filmie jest zwyczajnie sztuczny i nijaki.
WYBUCHOWA PARA to kino przerysowane jak tylko się da. Wiele scen akcji jest tu zwyczajnie absurdalnych, ale te absurdy bawią tak jak powinny. Twórcy celowo piętrzą nieprawdopodobieństwa podkreślając umowność całego projektu.
Dodatkowo kilka cytatów z trzech pierwszych BONDÓW i M:I jest podanych pierwszorzędnie.
Obraz Mangolda ma zabójcze tempo i nikt nie powinien się na nim specjalnie nudzić. Problemem może być tu oczywiście brak oryginalności i płytkość całej tej fil;mowej rozrywki z której rzeczywiście nie za wiele wynika.
Ze swej strony przyznam, iż troszkę żałuje, iż Mangold i ekipa w swych sztubackich zapędach nieco nie przychamowali i kilka razy nie zwolnili tempa celem budowy odpowiedniej atmosfery i rozwinięcia psychologii poszczególnych postaci. Wówczas byśmy optrzymali film bardziej zjadliwy i kompletny.
Przy całej swojej wtórności, prostocie i nadmiarze scen akcji WYBUCHOWA PARA to przyzwoite kino rozrywkowe, które kryje w sobie kilka smaczków.