Chyba Diaz i Cruise nie zaliczyli jeszcze wczesniej takiego upadku. Ani to komedia, ani sensacja. Jesli to pastisz to wyjatkowo nieudany. Natomiast ocena tego filmu na filmwebie utwierdza mnie po raz kolejny w przekonaniu, ze ten portal przestaje byc miarodajny, a szkoda bo kierujac sie nim coraz czesciej sie zawodze. Moze czas wprowadzic jakies zmiany w kwestii oceniania, np ograniczyc te opcje wylacznie dla zalogowanych uzytkownikow.
Tak to zdecydowanie hybryda pomiędzy komedią i akcją.
Dobrze powiedziane - pastisz (uwaga: nie mylić z parodią) - trafiłeś w samo sedno. :)
I jak to z pastiszem bywa - trzeba podchodzić do niego z przymrużeniem oka.
Nie jestem wielką fanką sensacji, więc bez trudu mogłam oglądać film z odpowiednim (niezbędnym) dystansem.
Dlatego dobrze się bawiłam, choć zaśmiałam się tylko raz.
a wiec po obejrzeniu komedii, ktora sprawila ze zasmialas sie tylko jeden raz, dalas filmowi 7 punktow?! Nic dziwnego, ze oceny na tym portalu przestaly juz odzwierciedlac jakosc filmow. Komedia, ktora zasluguje na 7pkt to taka, na ktorej parskasz smiechem co chwila i na pewno takie widzialas w zyciu wiec masz porownanie. 7 punktow oznacza ze film jest 'DOBRY' wiec tym samym informujesz zainteresowanych, ze warto ten film zobaczyc, a tak ZDECYDOWANIE nie jest!
Zanim mnie pouczysz - przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedź. Tym razem ze zrozumieniem.
Podpowiedź - pierwsze zdanie.
A już łopatologicznie: hybryda pomiędzy komedią i akcją nie jest tożsama z komedią stricte.
Nie potraktowałam filmu ani jako rasową komedię, ani jako klasyczną akcję.
Tylko - jak sam określiłeś - pastisz.
Być może strzeliłeś w ciemno - ale był to szczęśliwy strzał w dziesiątkę. Jeśli używasz słów, których nie rozumiesz - polecam przeczytanie chociażby wikipediowej definicji powyższego. Pozdrawiam. :)
Masz rację - uniosłam się, przepraszam.
Ale niestety Twój komentarz nie był grzeczny - tylko protekcjonalny.
Dlatego też miałam pełne prawo się zdenerwować i to też uczyniłam. ;)
Nie lubię i nie będę tolerować, gdy ktoś narzuca mi swoje kryteria, wartości czy sposób myślenia i oczekuje podporządkowania się.
Ze swojej strony odwdzięczam się tym samym.
Nie mam potrzeby informować szerokie rzesze FW-owiczów co warto obejrzeć, a co nie (bo niby z jakiej racji - nikt nie ma patentu na mądrość absolutną) - najwyżej coś subiektywnie podpowiem moim zaprzyjaźnionym Gustopodobnym, ale to już zupełnie inna historia.
Moje oceny to moja sprawa. I nic Ci do nich.
Jeśli nie życzysz sobie nieprzyjemnych odpowiedzi - nie pouczaj innych jeśli masz tendencję do robienia skrótów myślowych z wypowiedzi oponenta (pokazujesz brak szacunku i to samo otrzymasz w zamian).
Miłego dnia.
Niestety muszę się podpisać pod tą opinią obiema rękami. Film bardzo słaby. Ani to akcja, ani komedia. Żeby go obejrzeć konieczny jest rzeczywiście dystans - najlepiej taki, który pozwoli go w całości przespać. Moja ocena 3/10. Ostrzegam przed tym gniotem.