PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502282}

Wybuchowa para

Knight and Day
2010
6,2 74 tys. ocen
6,2 10 1 73695
4,5 17 krytyków
Wybuchowa para
powrót do forum filmu Wybuchowa para

"Knight & Day" dzieło które wyszło z pod ręki James Mangold twórcy "Kate i Leopold" czy "3:10 do Yuma" zawitało właśnie na nasze ekrany. Typowy letni blockbuster opowiada o tym jak to pewien facet ( w tej roli Tom Cruise ) ma bzika na punkcie jednej babki ( którą gra Cameron Diaz ), tyle w pokrótce.
Sam film zapowiadany jako odpowiedź na "Mr. and Mrs. Smith" z Pittem i Jolie miał być pastiszem kina akcji a przy okazji porażką roku. A czy tak się stało ?
Według mnie nie , sam powiem szczerze że jestem mile zaskoczony. Opowieść jest całkiem niezła i zgranie poprowadzona. Dużo wartkiej akcji i niesamowitych popisów kaskaderskich no i efektów specjalnych które jednak nie przytłaczają filmu.
Na wielki plus zasługuje duet Cruise - Diaz. Tom jest świetny w roli agenta , gra zabawie i ciekawie, aż można polubić jego postać ( moim zdaniem nawet lepiej niż w M:I ) . Porwana Diaz też wypada o dziwo dobrze , nigdy nie przepadałem za tą aktorką o jednej minie ale tu mnie zaskoczyła. Może nie ma w nich takiej siły magnetycznej jak w przypadku Pitta i Jolie ale też sobie nieźle radzą.
Reszta obsady jest tylko dodatkiem. A muzyka mimo iż nie robi wrażenia to nie jest zła.
Sceny akcji po prostu wgniatają w fotel choć są trochę naciągane to mimo to na gorące lato w sam raz. Dostajemy za to duża dawkę poczucia humoru a nawet napięcia.

Nie wszystko jednak jest tak kolorowe, czasami nawet zaczyna wiać nudą a naiwność wręcz przytłacza, ale mimo to nie należy się zrażać.
Jeśli tylko zechcecie "przymrużyć oko" na seansie możecie nawet się nieźle bawić.
Warto zobaczyć ten film nawet jeszcze raz, chodź by tylko dla takich scen jak: pościg na autostradzie, scena w hangarze, desant na wyspie czy ucieczka w Hiszpanii.
To w skrócie udany letni hit i udana odpowiedź na Pana i Panią Smith w sam raz za sezon ogórkowy.


Moja ocena w skali od 1 do 6 3,7

ocenił(a) film na 8
patryks83

Według mnie film jest bezpośrednim konkurentem "Killers" z A. Kutcher'em i K. Heigl i jest od niego o niebo lepszy. Szkoda, że okazał się finansową lipą w USA...

ocenił(a) film na 8
Czaro1337

Moim zdaniem flim jest bardzo zabawny... duzo akcji i swietne dialogi.... ogolne rzecz biorac bawilam sie bardzo dobrze ogladajac ten film.... Polecam goraco osoba ktore maja juz dosc typowych komedii romantycznych.... :)

ocenił(a) film na 7
sisi421

Zdecydowanie podzielam opinie sisi Film jest pozytywny, śmieszny (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) ;)

- Nurse, you gave me?
- Brutine-0

;]

ocenił(a) film na 5
Czaro1337

"Killers" właśnie oglądałem - to przecież żenada. Tak głupi, że aż boli. W tym filmie płatnymi zabójcami nie byli tylko europejscy plażowicze w pierwszych minutach filmu. Póżniej Keczapa chcą zabić całe Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Okazuje się że wszyscy ale to dosłownie bez ironii - wszyscy, którzy go otaczają są płatnymi mordercami znającymi obsługę broni i sztuki walki (babcie, dziadki, sąsiedzi, sąsiedzi sąsiadów, szef z 1 firmy, pracownice, sądziedzi sąsiadów sąsiadów, kurier, szef 2 firmy, teść i kupa wyskakujących spod ziemi agentów). Nie dziwię się, że film okazał się klapą - mam nadzieje, że dostanie malinę giganta!

patryks83

Moim zdaniem największym minusem filmu jest absolutny brak chemii między głównymi bohaterami (zupełne przeciwieństwo Jolie i Pitt'a ;) ). Niby prawie cały czas flirtują, ale wszystko wychodzi bardzo sztucznie. Do tego kilka typowo Hollywoodzkich przesłodzonych dialogów (choćby początkowa scena w samolocie) oraz beznadziejne przypominanie widzowi o tym co zobaczył 15 minut wcześniej, jakbym nie potrafiła połączyć w ciąg przyczynowo-skutkowy dwóch zdarzeń oddzielonych takim odstępem czasu (tu bez przykładu bo nie chcę spojlerować...).
Fabuła w sumie daje radę, sceny walki i akcji - całkiem dobre.
Nie dorównuje Mr&Mrs Smith ani The Whole Nine Yards (skojarzenie z tym drugim z powodu jednego z głównych bohaterów [Cameron Diaz/Matthew Perry] wciągniętego nie z własnej winy w wir zdarzeń, których bardzo długo nie ogarnia ;) )

ocenił(a) film na 5
patryks83

Ten film należy traktować lekko, bo to raczej ukłon w kierunku pastiszu na wcześniejsze kreacje Toma - więc nie doszukiwałbym się w nim realizmu. Podobało mi się za to kilka scen - ta w samolocie albo na autostradzie - są zrealizowane bardzo sprawnie, naprawdę wyjątkowo widowiskowo i może dla nich tylko warto zobaczyć ten film.

Co dziwnego zauważyłem w tym filmie to to, że jest on opowiedziany bardziej z perspektywy June niż Roya. Nie wiem o co chodziło reżyserowi, ale w pewnym momencie zaczeliśmy się śmiać ze znajomymi w kinie, że te wszystkie romantyczne sceny są tak naprawdę wciśnięte na siłę chyba dla kobiet i nazwaliśmy ten film - filmem parytetowym. Są wiec pościgi, walki, wybuchy i pistolety dla chłopców - ale o dziwo jest też historia jaką pragnie przeżyć każda dziewczyna - czyli być porwaną przez rycerza w lśniącej zbroi i przeżywać z nim emocjonujące przygody. Do tego szczypta mdłych dialogów, zmróżone oczka, pocałunki i gotowe - oto przepis na doskonały film parytetowy. Doskonały jednak ustawowo bo tak naprawdę wyszedł z tego dziwny bigos, który nie mieści się w żadnej konwencji (chyba najbliżej mu do komedii). Na szczęście film ratuje sam Cruise, który biega, strzela i żartuje w sposób jemu tylko urokliwy. Podsumowując - można ewentualnie zabrać dziewczynę w jakiś deszczowy dzień do kina.... ale tylko jeżeli lubi Toma.

patryks83

Bardzo dobre porównanie. Film był blisko klimatem "mr & miss Smith", ale zabrakło w nim tego "czegoś" poza tym Angelina Jolie jest dużo lepszą aktorką niż Cameron Diaz. Na plus zaliczę tylko to że podziwiam Toma za branie na siebie wielu scen kaskaderskich.
Dla fanów filmu polecam 5 odcinek Top Gear gdzie Tom i Cameron niezle zapromowali film i pokazali swoje zdolności kierowania autem:)

ocenił(a) film na 8
Turkisz80

podejrzewam, ze tym co za chwile napisze narobię sobie sporo wrogów, ale każdy ma prawo czuć co chce a ja bardzo nie lubię Angeliny i wcale bym nie powiedziała ze jest dobra aktorka.... co prawda nie jest zła, ale na mojej liście znajdowałaby się daleko poza główna 20.... nie wspomnę już o niej jako o osobie bo tym jak się czasami zachowuje zasługuje na co najmniej wyśmianie.... co więcej ludzie co wy macie z tym porównywaniem..... to nawet nie są aż tak podobne fabuły....

ocenił(a) film na 9
patryks83

Mnie wyczyny Jolie/Pitta w ogóle nie porwały, a już na pewno nie widziałem tam żadnej chemii. Pit jeszcze jako-tako ale Jolie, już nie mogę jej słuchać ani na nią patrzeć. O wiele lepiej wypadł duet Diaz/Cruise.

ocenił(a) film na 7
Franz_Sanchez

Niestety, ale ten film nie dorównuje ani trochę swojemu 'konkurentowi' ja osobiście strasznie się zawiodłem, bo Cameron Diaz wbrew temu co niektórzy piszą jest bardzo dobrą aktorką, która potrafi grać na poziomie w różnych filmach - od komedii romantycznych typu Holliday, przez filmy Sci-fi chociażby Vanila Sky, gdzie zagrała genialnie, przez właśnie kino 'akcji'. Tak czy siak, wolał już bym oglądać trzecią część aniołków charliego (film był żenująco śmieszny) niż tą nijaką, i kompletnie wtórną papkę.

Przykro mi, ale taka jest moja opinia... śmiesznych scen było zbyt mało, nie mogłem patrzeć na Cameron Diaz, pomimo że niektóre filmy (np. wspomniany Holliday) włączyłem sobie w sumie tylko ze względu na nią, i innych 'znanych' ludzi... ogólnie nie miałem okazji się na niej zawieźć, a niestety się zawiodłem - masakrycznie napisana postać, ciągle miałem wrażenie że to taka zwykła blondyna... aż przesycone to było, tak samo postać Toma, pomimo że on zagrał lepiej to jego postać też była strasznie wtórna, taki James bond.

Zabrakło mi tego co w smithach było najlepsze - tej konkurencyjności obojga, tego jak się ze sobą droczyli i o niebo lepszych dialogów... nawet zwykłe rozmówki jak ta w której Brad chwali się ile misji wykonał wywoływały uśmiech, tutaj niestety uśmiechu nie było, i chodź film z Kutcherem i aktorką z roswell/chirurgów też mnie wkurzał, to przynajmniej miał jakiś gatunek - komedia romantyczna + tak jakby lekko parodiowanie filmów akcji... tutaj niestety film okazał się niezamierzenie parodią, co mnie osobiście bardzo zdenerwowało, teraz po seansie żałuje, że gdy kusiło mnie do zaprzestania oglądania (w 35 minucie) gdy akurat wyszedłem sobie palić, to że po powrocie zdecydowałem się jednak dać play...

ocenił(a) film na 6
Artemisek

Odnoszę wrażenie, że film nie do końca zrozumiano. Ta historyjka jest Parodią, karykaturą amerykańskich filmów akcji, z ogromnym budżetem i gwiazdami kina. Filmów, które już raczej męczą przewidywalnością i natłokiem akcji. Sceny, postacie i wydarzenia zostały specjalnie przerysowane i dla mnie są świetnym źródłem komizmu:) Charakterystyczna szybka akcja została doprowadzona do granica absurdu, kiedy Cameron Diaz budzi się kilkakrotnie w zupełnie innych miejscach już rozebrana, po pocałunku, być może nawet po "bondowskiej" scenie miłości. Tom Cruise przeskakujący z samochodu na samochód, chyba nigdy nie utożsamiałem się z rolą aktora w takim momencie,wiadomo że to kaskaderka, zginąć pod kołami-może kiedy indziej. Tutaj Tomek spotyka w trakcie takie drogi, ciężarówkę po czym nie spada na ziemie przy predkości 60 km/h, turla się, wstaje i biegiem dopada złoczyńców(patrz nakręcony całkiem na serio "Salt"), tylko ląduje w kabriolecie, z czego jest równie zaskoczony jak widz, oczywiście z pięknym uśmiechem wraca do akcji-ile ten facet ma lat(najlepsza scena w filmie,a tylko w wersji rozszerzonej DVD)? Wszystko zgrabnie, z przytupem (grin-bang,bang-June cudownie wyglądasz w tej sukience;) i zabawnie. Ciesze się gdy mogę zobaczyć świeży i nie zakompleksiony filmy, zwłaszcza amerykański, gdzie gwiazdy potrafią śmiać się same z siebie.

ocenił(a) film na 2
Artemisek

Taka opinia Artemiska, a dal 8/10 - ja Smithom, którzy jako para byli 100x lepsi od Duetu Cameron/Tom dałem 7... Zastanów się co piszesz, a co potem robisz oceniając daną produkcję ;)

ocenił(a) film na 7
Franz_Sanchez

Duet Cruise / Diaz, lepszy niż Pit / Jolie, ale gorszy niż Schwarzeneger / Curtis. W tym podgatunku akcji najwyżej oceniam Prawdziwe kłamstwa, ale Wybuchowa para ( Rycerz i dzień ) też daje radę. Pan i Pani Smith to również bardzo dobry film ale moim zdaniem brązowy medal. Co do chemii nie ma się co dziwić, aktorstwo aktorstwem ale w prawdziwym życiu jak i w filmie jedynie Pit i Jolie byli kochankami. Pozostali musieli grać. Prawdziwi partnerzy czekali z kolacją w domu.

ocenił(a) film na 4
Rahabiel

Dla mnie niestety ani nie śmieszny, ani fajny. Motyw przewodni słabiutki. Wg mnie maksymalnie dla 16 -17 latków którzy lubują się głównie w scenach akcji oraz których śmieszą teksty w stylu <SPOILER> "rozbrajam bombe w ciemnościach, więc z ubraniem Ciebie w bikini też nie miałem problemu nie patrząc....... choć nie mówię, że nie patrzyłem...." (jakoś tak to było)
Ps. Żeby nie było, że mam coś do 16-17 latków, po prostu wydaje mi się, że w tym wieku mi by się podobał .

slash5

A mnie z nastawieniem , że tego filmu ... ani jego jednego grama mam nie odbierać na poważnie lecz oglądać z uciechą wariacje zawrotną momentami zabawną akcję z dodatkiem humoru i romansu nie zawiodłem się .
Film miał wszystko niemalże najlepsze co mógł warunkując wcześniejsze bardzo luźne nastawienie widza .
Motyw przewodni słabiutki ? Podobne kojarzę , ale napewno nie taki - może nie do końca nowatorski lecz zapewniający wartką i ciekawą szybką akcję.
Jeżeli chodzi o akcję dla 16,17 czyli efektyyy to prędzej Transofmers czy Terminator , a te teksty o których piszesz jak dla mnie miały tylko ubarwnić postać bohatera , żeby ludziom nie wydawało się że jest nazbyt nudny .
Jak dla mnie jest to zupełnie inny film niżeli był Mr and Mr's Smith lecz z nawiązaniem do podobnych spraw ( wesoły film z agencją w tle)

Ja tam sądzę , że ten film może się podobać osobą w każdym wieku bo chyba do takich jest on kierowany ( właściwie brak krwi, scen sexu itd ) pod warunkiem , że będziemy mieli odpowiednie nastawienie przed seansem.

ocenił(a) film na 4
patryks83

Nie ma porównania do "smit's". Mr and Mrs Smith to genialny film, a tu mamy lekką komedię. Da się oglądać, ale...nie ma tego zajebistego klimatu, muzy i gry aktorskiej, więc nie ma sensu to porównywać do arcydzieła.

ocenił(a) film na 4
kyloss1

dokładnie tak :)

ocenił(a) film na 8
kyloss1

a czy ktos porownal ten film do arcydziela...??? Nie sadze zeby ktokolwiek probowal.... no ale nawet jesli kazdy ma prawo lubic co chce.... Ja juz weczesniej napisalam co sadze o tym filmie i zdania nie zmienie wlasciewie to juz zamowilam sobie go na DVD i nie moge sie doczekac ponownego seansu :)

patryks83

calosc jest okropnie naciagana. a te niby smieszne dialogi w czasie scen walki to poprostu zenada

grOOby0905

Moim zdaniem ten film jest rewelacyjny. Dużo akcji, komedii i mi się osobiście podoba:)

ocenił(a) film na 7
kinksajs

Najlepszy z podobnych to Prawdziwe kłamstwa, Jamesa Camerona.

ocenił(a) film na 8
kinksajs

wczoraj ogladalam ten film poraz kolejny i musze przyznac ze teksty Toma byly nie do przebicia i szczerze o wiele wiecej smieszych dialogow bylo wlasnie w tym filmie niz w Mr. and Mrs. Smith (to tak tylko dla tych ktorzy zdaja sie nie postrzegac zadnej roznicy pomiedzy tymi filmami co w mojej opinii jest smieszne samo w sobie).... Osobiscie polecam film w orginalnej wersji jezykowej gdyz lektor (jak to wiem z doswiadczenia) moze zabic caly humor....