Smutasy to kino bo obecne od m/więcej 2015 nie da wam takiej rozrywki. Czarne msze i horrory wyjęte z czarnej dziury kołchozowej kozy i anty-rasistowskie pierdoły to jest wasze memento mori. Ideologia w kinie jest dobra przy rozstroju żołądka i problemach z tożsamością. Kino to cyrk i naśladownictwo, tu nic nie dzieje się naprawdę, to malowanie na ekranie i niech tak pozostanie.