I co my tu mamy? Ano mamy lekką niezobowiązująco komedie akcji w gwiazdorskiej obsadzie... Jak to wyszło? a wyszło całkiem fajnie, Tom znów ma dwadzieścia-parę lat i w trakcie licznych strzelanin/pościgów pokazuje fu*ka zdrowemu rozsadkowi i logice, panna Diaz z kolei szczerzy zęby i wygląda uroczo jak zawsze (choć widać w przeciwieństwie do Cruise'a odciśnięty na niej ząb czasu). Dodatkowo parę zabawnych dialogów, urywające głowe tępo akcji co w sumie daje pozytywny efekt. Film nie zamierza być czmś wiecej niż lekkim wakacyjnym filmem ( i dobrze ) i porównując go do Pan i Pani killer (podobna tematyka) wypada o klasę lepiej. A Cruise mimo, że nie należy do moich ulubieńców bije aż o dwie klasy kolekcjonera złotych malin Kutchera:) Jak ktoś lubuje się ino w yntelygentnym kinie niech lepiej pójdzie na grzyby ( zimówki aksamitne;) ) bo ów produkcji nie znajdzie nic dla siebie. Do łykniecia na lajcie, elo:)