Odbieram ten film jako satyrę na wszędobylski duet pieniądze&sztuka. Kpina z handlarzy, z gustów oglądaczy którzy nie kierują się samą istotą sztuki, a jej popularnością, trendem itp.
Jak kogoś interesuje to na jednym z portali aukcyjnych można kupić limitowaną edycję (700 sztuk) zużytych puszek po sprayu za jedyne 375 dolarów za sztukę:D