Jak to jest, że jeden z niewielu od lat dobry, polski, historyczny film dla krytyków FW jest co najwyżej na 2.9 ? Ech... Przynajmniej społeczność FW wydaje się mniej zaślepiona, gdyż średnio ocenia tę produkcję na 6.9.
Być może owe 2.9 i 6.9 to dwa, przeciwstawne bieguny tego samego zjawiska. Patrzenia na historię poprzez własne poglądy. Z mojego punktu widzenia (oceniłem na 4) film jest jednostronnym spojrzeniem na powojenne wydarzenia. Władza jest obca, dlatego można (a nawet trzeba) zabijać jej przedstawicieli, a pracujący dla niej są zdrajcami. Czerń i biel, bez niuansów i odcieni. Przeciwnikami naszych bohaterów są niemal szturmowcy Imperium. Nie jest też istotne, co sądzi większość społeczeństwa. Brak jest odbudowy kraju po zniszczeniach dwukrotnego przejścia frontu, czy okupacyjnej eksploatacji. Po prostu w "tej" Polsce nie dzieje się nic pozytywnego. Tylko zgraje zapijaczonych Morloków ścigają po lasach pięknych Elojów.