ubole nic tylko na okrągło używają słów powszechnie uważanych za wulgarne. Żołnierze wyklęci - gdzieżby! Ich język jest kulturalny.
Nawet jak komuch wielokrotnie powtórzy słowo na literę "k", to nasz bohater nie odpowie mu tym samym.
PS No i te pompatyczne przemówienia leśnych dowódców do swych oddziałów . . .
No ale czego można sie było spodziewać przecież to kumple sowietów których standardem były gwałty i rabunek, zresztą traktowanie zwłok pomordowanych ludzi pokazywało ich zezwierzęcenie i ogólne bestialstwo, patologie która pozniej chciała wpłynąć na kolejne pokolenia na szczęście nie do końca im sie to udało.
A dowódcy AK generalnie byli ludźmi wykształconymi choć nie chce uogólniać:)
Jaaasne. I dlatego tylko z komuszo-ubeckich ust słyszymy na okrągło: "du...", "hu...", "je...", "ku...", "pie...". Czy chcesz powiedzieć, że oddziały "wyklętych" składały się z samych przedwojennych, sanacyjnych dowódców (wykształconych), którzy w życiu nie zaklęli? I żadnych prostych, wiejskich chłopaków-szeregowych tam nie było?
No pewnie nie ale podłe zachowanie było znamienne głównie dla ubeckiej patoli zobacz jak jeszcze nie dawno potraktowany był Popiełuszko z powyrywanymi zębami wykutym okiem - według ukrytej sekcji zwłok nie tej oficjalnej , jeśli to prawda oczywiście ale nie słyszałem zeby AK tak traktowała więźniów nawet tych gestapowców najgorszych podczas powstania .