Dialogi są świetne i adekwatne do sytuacji. Na premierze byli rownież kombatanci i Ci, którym ubecy katowali bliskich. Jeśli ktoś chce zagubionych i nierozumiejących rzeczywistości funkcjonariuszy bezpieki, którzy posługują się nienaganną polszczyzną, to niech zajrzy do źródeł historycznych i się ogarnie. Film na szczęście nie jest koturnowy i pompatyczny. Pokazuje realia i kwestie osamotnienia w nieludzkiej rzeczywistości. To nie film robiony na zamówienie historycznie poprawnych lizusków z obozu rządzącego, tylko ciekawe kino, które przez dobry scenariusz i dialogi opowiada historię człowieka i jego pogłębiającego się osamotnienia. Plenery świętokrzyskie cudownie pokazane (kapitalne zdjęcia) i fajnie nakręcone sceny batalistyczne dopełniają całości. Jeśli pan redaktor chciałby potyczek wielotysięcznych armii, to chyba powinien sięgnąć raczej po "Władcę Pierścieni".