jednak po jego obejrzeniu pozostaje pewien niedosyt. Zawiodło mnie zakończenie. Spodziewałam się rozwikłania sprawy, jakichkolwiek wyjaśnień.... Jednak one nie nastąpiły:(
To było pójście na łatwiznę...
Jak to?
Własnie wyłożenie "kawę na ławę" to pojści na łatwiznę. Podoba mi się w tym filmie, że mamy sami dotrzeć do tego do czego mamy dotrzeć. to nie kryminał to dramat.
jak dla mnie wszystko zostało wyjaśnione. natomiast końcówka faktycznie się ciągnie i już od zwolnienia z więzienia film się jakoś zepsuł ;/
jednak dobrze, że przedłużano go w nieskończoność i końcówka końcówki była już w sama porę. życzone "jakiekolwiek wyjaśnienia" to już byłoby do bani, dzięki Bogu, że się tak "nagle" skończyło :)