Pierwsza ekranizacja "Wyspy doktora Moreau" H.G. Wellsa. "Island of Lost Souls" pod wieloma względami do dziś robi wrażenie, co tłumaczyć można faktem, iż obraz powstał na krótko przed sformułowaniem zasad wchodzących w skład tzw. "kodeksu Haysa". Niektóre sceny są zdecydowanie śmiałe, jak na rok powstania, znajdziemy...
więcejLaughton jako dr Moreau jest hipnotyzujacy, dobre postacie i niesamowity mroczny klimat, na tamte lata musial byc naprawde rewolucyjny, dzis dajej potrafi zaskoczyc, dobre zdjecia, gra swiatlem daje naprawde ciekawe efekty wizualne, zas studyjnosc oraz teatralnosc uzupelniaja jak dla mnie niepowtarzalny klmiamt starego...
więcejWyspa doktora Moreau posiada naprawdę niezły klimat, wszech obecnej tajemnicy. Jednak po jakimś czasie film spada z tonu.
Brak muzyki powoduje że film wręcz staje się smętny.
Plusem są bardzo dobre efekty i dobór postaci, daje to naprawdę doskonały efekt wizualny. Lecz dzieło jako całość wypada przeciętnie.
Warto...
Wiekowe horrory bardzo często bywały po prostu ekranizacjami słynnych powieści grozy. Właśnie taka sytuacja ma miejsce w przypadku „Wyspy doktora Moreau” z 1932 roku. Ta niemal stuletnia produkcja stanowi współcześnie raczej ciekawostkę (trudno mi wyobrazić sobie masy ludzkie oglądające na poważnie, z przerażeniem i...
więcejZ jakim efektem? Ciężko mi to oceniać, dziś, u schyłku 2010 roku. Wiele osób twierdzi, że stare filmy trzeba inaczej oceniać. Jak ktoś napisze, że marny, to oni zaraz "ale weź pod uwagę, że to stary film". Brać pod uwagę mogę, ale przecież nie będę udawał, że mi się podoba, gdy jest odwrotnie. Na szczęście w tym...