Lazi gosciu caly czas po wertepach,nie wspomne o tym zejsciu po klifie(ktore bylo nie mozliwe w tych bucikach),nawet po tym jest idealnie czysty!
Takich filmow z podwojna osobowoscia bylo juz wiele i lepszych.Tutaj nie bylo niczego nowego i zaskakujacego.Nie podobal mi sie 3/10.
Zgodzę się, że filmów o tej tematyce było już wiele i o wiele lepszych. Szkoda, że film nie zaskakuje, bo sam trailer mówił o fabule już właściwie wszystko. Pomimo tego dość sympatycznie się oglądało. Tak na 6/10.
SPOILER!!!
Rozwala mnie tylko ciągła dyskusja odnośnie tego, czy bohater był zdrowy, czy też nie :) Przecież wyraźnie widać, że zdrowy nie był. Na imię miał Andrew, a w końcówce udaje dalszą chorobę (rzucając przy tym dość znaczący w tej kwestii tekst), by zostać poddanym lobotomii. Robi to, gdyż woli umrzeć jako Teddy, niż żyć jako "zwyrodnialec". Tu nie ma specjalnie otwartej furtki i trzeba oglądać film z zamkniętymi oczami, żeby tego nie zrozumieć. Równie dobrze można sobie interpretować Shreka, czy jego akcja dzieje się na prawdę, czy jest wymysłem schizofrenicznej wyobraźni Shreka...