Ogólnie jestem troszeczkę zawiedziony. Tym bardziej, ze długo oczekiwałem ekranizacji wyśmienitej powieści... Jak to w życiu bywa, oczekiwania nie znalazły odbicia w rzeczywistości. Niestety nie jest to film na poziomie "Skazanych na Shawshank" czy troszeczkę słabszej "Zielonej Mili" (przepraszam, że podaję te przykłady, ale właśnie one zapadły mi w pamięci).
Co o tym decyduje ? Przede wszystkim moim zdaniem brak klimatu. Druga sprawa - wydaje mi się, że fabuła została potraktowana z książkową dokładnością, a to szkodzi filmowi. W kwestii Leonardo i Bena mogę powiedzieć, że stanęli na wysokości zadania pomimo przeciętnego scenariusza...
Wahałem się pomiędzy 6 a 7, ale daje mimo wszystko tylko 6/10.
Jeszcze jedno - do kina chyba bym nie polecił ... 120 minut to stanowczo za długo dla tego filmu....