Skończyłam właśnie oglądać film "Wyspa tajemnic" no i kurcze... sama nie wiem co mam o nim myśleć. Uwaga spoiler. To,że wszystko było jedną wielką schizą może być realne. Bo ukłąda się w jedną całość itd.Ale jakoś nie chce mis ię w o wierzyć. Nie wiem czemu może dlatego ,że to taka kasowa/wielka produkcja, bo Di Caprio w Incepcji też już widza nie raz podpuszczał. Czuje ],zza tym filmem stoi coś większego,ale nie wiem co. Może oni serio mu to wmówli, chcąc się go pozbyć. Ten cały wątek z nazistami, z obozami koncentracyjnymi. Może oni akurat tak załatwiali tych ludzi odgryzając się i robiąć z "oprawców" marionetki. Bo ten wątek nie był poruszany przy końcowym wyjaśnianiu przez doktora. Hm. Tak czy inaczej film polecam. Nie wiem czemu tylko filmy z dobrymi ocenami nie jakieś gnioty muszą trwać po 160min.? czy to jakaśzasadya? Te filmy nie mogą byćkrótsze,krótszy znaczy gorszy? ;)