niedawno skończyłem ta rewelacyjna ksiazke ale pozostaja dla mnie watpliwosci co do zakonczenia
najbardziej prawdopodobne to to, ze andrew po uzmyslowieniu sobie wszystkiego ponownie pograza sie w swiecie teddyego, dlatego zostanie poddany lobotomii
ale kim była ta kobieta w jaskini (czy tez wystepowala w tym "przedstawieniu"), dlaczego trey pomogl andrew w ucieczce i oco chodziło z tym naczelnikiem pojebem?
Dokładnie to samo pytanie chciałam zadać :)) Najbardziej intryguje mnie zakończenie, cutuje: ,,Cawley skinął Chuckowi głową, potem powiedział coś komendtantow i obaj ruszyli w strone Teddy'ego.Jeden z nich niósł białe zawiniątko i Teddy'emu wydawało się, że dostrzegł błysk metalu''. I chyba właśnie masz racje, że ten Andrew ponownie pogrąża się w świecie iluzji, bo po co z jakimiś ,,metalami'' szliby do niego? A z Treyem to może chodziło o to , że on wiedział, że Andrew nie odzyska już jasności umysłu i chciał go chociaż uchronić przed tą nieuniknianą lobotomią? Ale sama nie wiem czy to jest prawdopodobne :]] Jeśli chodzi o tą kobietkę to sama nie mam pojęcia czy to był wymysł jego wyobraźni, czy część przedstawienia i nie wiem czy sie dowiem :)) Pozdrawiam :D
Mój punkt widzenia.. Teddy był normalny to wszystko działanie leków ..
Noyce powiedział mu że to oni wszystko uknuli itd.. Wiem, że później
doktor powiedział mu na temat tej całej aranżacji ale jak wyżej
zauważyliście co to za kobieta była no i Trey.. To pasuje do tej
układanki.. Dennis Lehane ułożył układankę, który każdy interpretuje
osobno..
Gdzie tam ,nie ma książka żadnego zaskakującego zakończenia już w połowie domyślałem się jak to się skończy ... no prawie. To typowe w stylu Hollywoodzki takie otwarte nieprzyjemne zakończenie.
Dobrze wiadomo z ksiązki że Andrew załamał się potym jak jego żona zamordowała dzieci a potem on zabił ją prztjmując tym samym tozsamośc Teddy Daniels. Na końcu pewnie go znowu spiorą. A co do kobiety to był obraz jego wyobrazn o kobiecie która wczesniej pierwszy raz uciekła, pielegniarka. Ksiązka jest dobra ale nie rewelacyjna.
Tak jak zrozumiałeś Teddy=Andrew uzmysławia sobie kim jest naprawdę i co zrobił. Wszystko odtwarza sobie w śnie. Ale gdy budzi się rano znowu żyje w świecie gdzie jest Teddy'm Danielsem i wszystko zaczyna się od nowa, ale tylko na moment, bo zostaje poddany lobotomi - to już jest domysł czytelnika. Pozdro super książka.
!! SPOILER !!
...
"A kiedy byłeś niemal u celu, twój partner - wspaniale go nazwałeś, słowo daję, Andrew. Chuck Aule. Spróbuj to kilka razy szybko wypowiedzieć. To twój kolejny żart, Andrew - zginął, a ty zostałeś sam i wpadłeś nam w ręce."
ktos zorientowal sie o co chodzi? o ile w przypadku nazwisk Andrew Laeddis - Edward Daniels chodzilo o anagram, to samo w przypadku Rachel, z geneza Chucka jest jakis inny motyw, ktorego ja osobiscie nie zrozumialem..